Przedwyborczy projekt ustawy Suwerennej Polski: 8 lat więzienia za patostreaming

Do Sejmu wpłynął już zapowiadany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt

. Nowelizacja autorstwa Suwerennej Polski przewiduje on

za ten proceder, a jeśli sprawca działałby w celu uzyskania korzyści majątkowej, nawet 10 lat więzienia.

Ustawę uznającą patostreaming za przestępstwo partia

zapowiadała już od pewnego czasu. Minister

deklarował wypowiedzenie wojny patoyoutuberom, m.in. po nagłośnieniu sprawy TikTokowej Rodzinki. Autorzy profilu przez rok publikowali treści zawierające wulgaryzmy, alkohol czy przemoc, a to wszystko odbywało się w obecności 7-letniego chłopca. O sprawie zrobiło się głośno, kiedy ojciec zaczął dusić swoje dziecko podczas transmisji na żywo.

Teraz do Sejmu trafił już

ustawy. Jak czytamy, karane mają być osoby, które rozpowszechniają treści przedstawiające

, której górna granica wynosi co najmniej 5 lat. Chodzi tu m.in. o znęcanie się, pobicie, uszkodzenie ciała, uszczerbek na zdrowiu czy rozpijanie małoletniego. Poza tym projekt mówi o treściach przedstawiających znęcanie się na zwierzętami oraz prezentujących naruszenie nietykalności cielesnej "w sposób prowadzący do poniżenia lub upokorzenia innej osoby.

Takie czyny miałyby być zagrożone

Jeśli sprawca działałby jednak w celu uzyskania korzyści majątkowej lub osobistej, groziłoby mu

. 

W uzasadnieniu projektu Suwerenna Polska wskazuje m.in., że propozycja "wychodzi naprzeciw potrzebie kryminalizacji patostreamingu" i że "zjawisko patostreamingu odbierane jest jako przejaw patologii społecznej". Partia zwraca uwagę na to, że patostreamerzy transmitują zachowania będące przestępstwami, a interwencje organów ścigania często bywają nieskuteczne.

Suwerenna Polska chce, aby Sejm zajął się projektem "jak najszybciej".