Sasin przyznał, że z tą kampanią o cenach energii i 60% to nie całkiem prawda

Na ulicach wielu miast w Polsce pojawiły się billboardy tłumaczące, że za

. To projekt

, do którego należą spółki Skarbu Państwa.

"Polska energetyka zmienia się, ale transformacja energetyczna to proces. Dzisiaj nadal około

, które ze względu na Unijną Politykę Klimatyczną kupują uprawnienia do emisji CO2. W ciągu ostatniego roku c

. W konsekwencji 60 procent kosztu wytworzenia energii elektrycznej w Polsce to koszty opłaty klimatycznej. Unijna Polityka Klimatyczna jest podstawową przyczyną podwyżek cen prądu. Jeszcze w 2016 roku cena uprawnień wynosiła około 6 euro za tonę. Obecnie sięga niemal 90 euro za tonę co oznacza, że

" - napisano na stronie projektu:

 

Nie trzeba było długo czekać na odzew środowisk aktywistycznych. Informacje bardzo szybko zweryfikował m.in.

, który pod osłoną nocy poprawił treść jednego z billboardów w centrum Warszawy. Na kampanię odpowiedziała również

.

 

 

Głos w sprawie zabrał

, minister aktywów państwowych. 

- Ta kampania informuje o rzeczywistej skali obciążeń, jakie dla produkcji energii elektrycznej w Polsce ma system opłat certyfikatów CO2. Prawdą jest też, że

w ostatecznym rachunku, ale

- wyjaśnił w rozmowie z

.

Dodał, że Komisja Europejska przyznaje w swych informacjach, że 60 procent wytworzenia energii to koszt polityki klimatycznej UE.

- Takie są fakty i Polacy mają prawo to wiedzieć - podkreślił.