Sprawca napaści na niedźwiedzicę z zarzutami "znęcania i naruszenia miru"

W czwartek pisaliśmy o zdarzeniu, do którego doszło na terenie warszawskiego zoo. 

. Według świadków wydarzenia, mężczyzna był

pijany i próbował podtapiać zwierzę. Później próbował uciekać na skały, skąd ewakuowała go straż pożarna. 

Jak podało zoo,

, która padła ofiarą 23-latka, czuje się już dobrze i znajduje się pod dobrą opieką. 

Sprawą zajęła się prokuratura. Wczoraj 23-latkowi postawiono zarzuty. Pierwszy dotyczy

ą. Jak podała prokuratura, mężczyzna uderzał niedźwiedzicę, ciągał za uszy oraz podtapiał, czym doprowadził ją do bólu i cierpienia. Drugi zarzut dotyczy

poprzez wdarcie się na zamknięty wybieg dla niedźwiedzi należący do miejskiego zoo.

Mężczyzna przyznał się do winy. 

-

- przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok.

. 

23-latek wyraził również wolę dobrowolnego poddania się karze zaproponowanej przez prokuraturę. Mowa o

. Miałby zapłacić również 5 tysięcy złotych nawiązki na cel związany z ochroną zwierząt oraz zobowiązać się do powstrzymania od nadużywania alkoholu.

Według prokuratury kara jest adekwatna i stosunkowo surowa, o jej ostatecznym wymiarze zdecyduje sąd.