Twórcy psiej hodowli w Starej Hucie, w której zwierzęta masowo cierpiały, dostali okrągły milion kary

Wojewódzki

nałożył rekordową

na właścicieli

położonej w miejscowości Stara Huta na Kaszubach.

Kara została wymierzona za

na terenie hodowli. Inspektorat uznał, że masowo zakopywano tam martwe psy w dołach, które nie miały utylizacji.

- Nieprawidłowości stwierdzone były tak rażąco wysokie, że zdecydowano wymierzyć maksymalną możliwą karę - przekazała Beata Cieślik z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku.

Aktywiści OTOZ Animals, policja i weterynarze weszli na teren nielegalnej hodowli już w kwietniu ubiegłego roku. Wówczas znaleziono tam

. Wówczas uratowano także około

:

- Albo miały niewłaściwy pokarm, albo były nieleczone, albo były w sposób niewłaściwie leczone, albo miały niewłaściwe, trudne warunki bytowe, które skutkowały szczególnym cierpieniem tych zwierząt, a w niektórych przypadkach doprowadzając ich do zgonu - powiedziała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Inspekcja ochrony środowiska przekazała, że kara miliona złotych i tak jest mniejsza niż to, gdyby właściciele pseudohodowli musieliby zapłacić za legalne utylizowanie szczątków i innych odpadów.

Oprócz tego właściciele hodowli zostali oskarżeni o

:

- Jeżeli chodzi o sprawę zagrożenia dla środowiska, to były pewne uchybienia, natomiast jeżeli chodzi o znęcanie się nad zwierzętami i sprawę karną, to tutaj się nie przyznają - informuje Łukasz Isenko, obrońca podejrzanych.

Grozi im kara do pięciu lat więzienia. Mogą także odwołać się od milionowej kary. Służby mają też sprawdzać, czy osoby te ponownie nie założyły pseudohodowli.

Uwaga, materiał zawiera drastyczne sceny: