
fot. X @Mylovanov
Wczoraj na antenie Fox News
wiceprezydent Stanów Zjednoczonych J.D. Vance
potwierdził, że
USA rozważają sprzedaż pocisków Tomahawk Ukrainie
. W ten sposób amerykański polityk podkreślił wcześniejsze doniesienia prasy oraz słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który mówił już o tym, że prosił Donalda Trumpa o sprzedaż Tomahawków. Trump miał stwierdził w odpowiedzi, że "popracujemy nad tym":
- Tak jak powiedział prezydent, przyglądamy się temu. Z pewnością przyglądamy się szeregowi wniosków od Europejczyków. Pozwolę, by prezydent o tym mówił, ale
wiem, że prowadzimy o tym rozmowy dosłownie w tej minucie
- powiedział Vance.
Amerykański wiceprezydent został także zapytany o zwrot w retoryce Donalda Trumpa, który kilka dni temu stwierdził, że Ukraina może odzyskać swoje ziemie okupowane przez Rosję:
Vance odnosząc się do słów prezydenta stwierdził, że jego stanowisko wynika ze zmieniających się realiów na polu bitwy:
- Jedną z rzeczy, które naprawdę podziwiam w podejściu prezydenta do całego tego konfliktu, i szczerze mówiąc, wszystkich wysiłków dyplomatycznych administracji, jest to, że jest ono bardzo mocno osadzone w rzeczywistości - powiedział polityk.
-
Rosja jest w impasie. Zabijają mnóstwo ludzi. Sami tracą mnóstwo ludzi i nie mają zbyt wielu korzyści terytorialnych
. Prezydent więc przygląda się sytuacji. Mówi: spójrzcie, rosyjska gospodarka jest w ruinie. Rosjanie niewiele zyskują na polu bitwy. Najwyraźniej nadszedł czas, aby wysłuchali jego żarliwej prośby, aby zasiedli do stołu i poważnie porozmawiali o pokoju - stwierdził.
Vance powiedział też, że Rosjanie
"muszą się obudzić i zaakceptować rzeczywistość"
, bo ich ataki nie przynoszą żadnych skutków.