
Fot.: Maarten Scheel - Unsplash / Fot.: @just_whatever- X
W nielegalnie funkcjonującym zoo, położonym w czeskiej miejscowości
Zvole
doszło do niebezpiecznego incydentu.
Uciekł stamtąd lew, który następnie zaatakował swojego właściciela
i stwarzał zagrożenie dla okolicznej ludności. Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy zastrzelili zwierzę.
Informacja o ucieczce niebezpiecznego zwierzęcia dotarła do służb w sobotni wieczór. Zgodnie z przekazanymi informacjami,
lew miał wydostać się ze swojego wybiegu, prawdopodobnie wykopując przejście pod ogrodzeniem
. W trakcie ucieczki zaatakował on i ranił swojego opiekuna.
W związku z nietypowym charakterem zajścia
powiadomiono także jednostkę specjalną
. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze otrzymali od właściciela prywatnego zoo informację, że chodzi o
350-kilogramowego nieoswojonego lwa
.
Mundurowi rozpoczęli poszukiwania posesji. Byli uzbrojeni w broń palną. Podczas działań poszukiwawczych
zwierzę nagle ruszyło w kierunku mundurowych, zmuszając ich do pociągnięcia za spust
. Lew nie przeżył.
Czeska policja natychmiast wszczęła dochodzenie w sprawie możliwego popełnienia przestępstwa. Chodzi o
stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa publicznego
przez zaniedbanie. Mundurowi badają, czy właściciel zoo dopełnił wszystkich obowiązków związanych z zabezpieczeniami przed ucieczką niebezpiecznego zwierzęcia.
Śledczy zdążyli już ustalić, że
prywatne zoo od trzech lat działało nielegalnie
. Placówka nie posiadała odpowiednich zezwoleń budowlanych, natomiast właściciel ogrodu zoologicznego nie wykonał polecenia rozebrania większości zabudowań. Dodatkowo
zezwolenie weterynaryjne na trzymanie dzikich zwierząt straciło ważność
.
Czeskie media zaznaczają, że to nie była pierwsza interwencja policji w tym regionie. Już wcześniej z tego samego ogrodu zoologicznego uciekło kilka egzotycznych zwierząt. Były to puma, jeżozwierz i wąż.