Newsweek 
publikuje dziś obszerny reportaż dotyczący firmy
 Cat@Net
, prawdopodobnie największej znanej
 farmy trolli
 w Polsce. Reporterka tygodnika, która przepracowała w firmie pół roku, ujawnia 
mechanizmy działania i finansowania działalności agencji
. 
Cat@Net promuje się jako
 agencja e-PR
 skupiająca specjalistów ds. kreowania wizerunku, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Działa od kilku lat i 
zatrudnia przede wszystkim osoby niepełnosprawne
. Dzięki temu dostaje 
dotacje z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych
. Od listopada 2015 r. do sierpnia tego roku Cat@Net otrzymała z PFRON około 
1,5 mln zł
.
Jak pisze
 Newsweek
 w firmie 
14 osób prowadzi 170 troll-kont w mediach społecznościowych
. Trollują między innymi dla
 TVP
, broniąc Jacka Kurskiego. Wcześniej agencja atakowała natomiast 
Jurka Owsiaka, WOŚP i zmarłego Pawła Adamowicza
. 
Newsweek 
zaznacza jednak, że klientem firmy był też lewicowy polityk. 
Jak ustaliła reporterka tygodnika, agencja pracowała dla TVP od września 2017 roku do wiosny 2019 roku. "Trolle" miały za zadanie komentować przesunięty festiwal w Opolu, 
bronić stacji i Jacka Kurskiego
. Agresywne konto na Twitterze o nazwie 
TVPolakow_1 osobiście prowadzi menedżerka firmy
. To ono miało ciągnąć propagandę dla TVP, tylko w lutym dokonując 725 wpisów i 17 komentarzy pod tekstami w sieci.
Z raportów, do których dotarł 
Newsweek
 wynika, że agencja otrzymywała zlecenia od TVP w różnych sytuacjach, np. gdy P
iotr Owczarski zapowiedział, że oskarży firmę o mobbing
, zaangażowano 60 kont. Gdy 
TVP wyrzucił z zarządu Marzenę Paczuską i Piotra Pałkę
, liczba zaangażowanych kont wyniosła 50. 
Firma dbała też o
 wizerunek Jacka Kurskiego
. Po doniesieniach o wyroku po wypadku jego limuzyny do obrony prezesa TVP zaangażowano 80 kont.
"Celem działania jest poprawa wizerunku Prezesa TVP, który często jest oskarżany o brawurową jazdę. (...) Łączna liczba zaangażowanych kont (...) to ponad 80" - napisano w raporcie. 
ISD Global, który na prośbę Newsweeka przeanalizował kampanie Cat@Net ustalił, że w temacie TVP od września 2017 do maja 2019 r. firma wyprodukowała ponad 10 tysięcy postów. 
Tweety wzmiankujące TVP i Kurskiego mogły mieć potencjalnie do 15 mln odsłon.
 
W sumie firma od kwietnia 2016 do połowy października 2019 na zlecenie różnych podmiotów wygenerowała
 250 tysięcy tweetów, 94 troll-kont na Twitterze, 70 na Facebooku, 11 na Instagramie i 2 na YouTubie
. Za wszystkie odpowiada 14 osób. 
Akcję dla TVP agencja przerwała w maju 2019 roku. Wtedy pracownicy otrzymali polecenie
 "pompowania" twitterowego konta wiceszefa SLD Andrzeja Szejny
, kandydata do europarlamentu. Agencja miała wówczas uruchomić dla niego lewicowe i prawicowe konta, aby "zrobić ruch w sieci". Jak jednak ustalił 
Newsweek
, w sprawozdaniu finansowym z kampanii wyborczej wydatki na promowania wiceszefa SLD na Twitterze zostały ukryte. 
Newsweek
 pisze też o różnego rodzaju powiązaniach firmy. Jak wynika z KRS, jej głównym udziałowcem jest 
Adam Wojtasiewicz
, wicenaczelny 
Najwyższego Czasu
. Farma to jednak podwykonawca, za którym stoją większe firmy, w tym 
PR-owska agencja Art-Media,
 która ma opinię związanej ze środowiskiem 
Gazety Polskiej
. To ona była też pośrednikiem w umowach pomiędzy TVP a agencją. 
- Zanim 
Tomek Sakiewicz 
zorientował się, jak robić biznesy, Art-Media załatwiała im oprawę imprez - mówi 
Newsweekowi
 jeden z warszawskich PR-owców. Art-Media patronuje nagrodzie Polski Przedsiębiorca "Gazety Polskiej Codziennie". 
Kolejne powiązania Art-Media prowadzą według 
Newsweeka
 do ś
rodowiska Antoniego Macierewicza i Bartłomieja Misiewicza
. Dzień po zatrzymaniu Misiewicza we wrocławskim biurowcu Cat@Net pojawiło się 
CBA, które przeprowadziło rewizję
. Okazuje się też, że szef Cat@Net w sprawie prowadzonej przeciwko Misiewiczowej ma status świadka. Sam Misiewicz twierdzi, że zna się z nim jedynie prywatnie. 
Zarząd Cat@Net wysłał do nas oświadczenie prezentujące stanowisko w sprawie. Publikujemy je w całości: