Hitem sieci stał się wczoraj fragment najnowszego odcinka 
Klanu
, w którym na rodzinny dom Lubiczów na Sadybie spada niezidentyfikowany obiekt. Jak informuje 
Fakt
, ma być to 
meteoryt
, który sprawi, że bohaterowie będą musieli tymczasowo się wyprowadzić.
Odcinek 4072, z którego pochodzi scena, wyemitowano w środę. Gdy Jerzy i Elżbieta, którzy od początku serialu mieszkają na Sadybie, kładą się spać, słyszą głośne uderzenie. Gaśnie światło, a jeden z bohaterów mówi, że
 coś uderzyło w dach nad apteką
, która jest połączona z domem. Następnie widać, jak na ścianie pojawia się pęknięcie. Rodzina Chojnackich zmuszona jest nocować u sąsiadów.
W kolejnym odcinku okazuje się, że "coś walnęło w dach i uszkodziło instalację elektryczną". Uszkodzenia zabezpieczyli strażacy, jednak Elżbieta i Jerzy muszą czekać na opinię ekspertów i nie mogą wrócić do domu. Jeden z bohaterów sugeruje, że w dach uderzył 
fragment samolotu
.
Jak dowiedział się 
Fakt
, w kolejnych odcinkach okaże się, że był to jednak 
meteoryt
, a strażacy zabezpieczyli "tajmniczą skałę". Chojnackich czeka natomiast 
długi remont.
 Według informacji tabloidu, wątek wprowadzono z powodów praktycznych. Ekipa serialu musiała 
czasowo zrezygnować ze zdjęć
 w domu Elżbiety i Jerzego, ponieważ aktualnie wokół niego realizowane są roboty drogowe. 
Klan
 emitowany jest w Telewizji Polskiej od 1997 roku, we wrześniu świętowano 25-lecie serialu. W tym czasie scenarzyści zaliczyli już kilka pamiętnych wpadek, jak np. mycie rąk bez wody, CV ze zdjęciem prawdziwego terrorysty czy słynna scena śmierci Ryśka.