Australia: padł rekord najgorętszego dnia w historii, poprzedni najgorętszy był dzień wcześniej

W Australii od kilku tygodni trwają ogromne upały. Rządowy

potwierdził, że środa była najgorętszym dniem w historii.

, tj. średnia najwyższych wartości z ponad 700 lokalizacji notowanych o konkretnych godzinach wyniosła

. Najcieplej było w Birdsville na południu kraju. Tam zanotowano

.

Poprzedni rekord najgorętszego dnia padł natomiast

. Średnia maksymalna wyniosła 40,9 stopnia. Poprzedni najgorętszy dzień, ze średnią 40,3 stopnia zanotowano

roku.

Dziś padła z kolei

. W Nullarbor, również na południu kraju było

 

Eksperci BoM przyczyn rekordowych upałów upatrują w dwóch naturalnych czynnikach. Pierwszym jest

, nazywany Indyjskim El Nino ze względu na swoje podobieństwo do pacyficznego odpowiednika. Tworzy się on z powodu różnic temperatur powierzchni morza w przeciwległych regionach Oceanu Indyjskiego. W tym roku zanotowano najsilniejszą od 60 lat fazę dipola. 

 

Drugim czynnikiem jest ujemna faza

, skutek ocieplenia się atmosfery wysoko nad Antarktydą.

Meteorolodzy nie mają jednak wątpliwości, że trzecim czynnikiem, który prowadzi do rekordowych upałów jest

. Od 1910 roku kraj ocieplił się o 1 stopień Celsjusza. 

- Z jednej strony wciąż dziwimy się kolejnymi rekordami, z drugiej, widzieliśmy to już przecież w tym roku w innych częściach - mówi dr

, szef prognoz dalekiego zasięgu w BoM. Przypomina m.in.

. 

Na terenie całej Australii wprowadzono

, a prognozy przewidują, że największe upały nadejdą w ciągu kilku następnych dni. Tym samym

, strażacy wciąż walczą z ogniem. Od września w pożarach zginęło już sześć osób, ponad 700 domów zostało zniszczonych. 

Lokalne władze ostrzegają wszystkich, którzy znajdują się w strefie zagrożenia, aby opuścili swoje domy. Służby podkreślają, że najbezpieczniej zatrzymać się w miastach położonych z dala od lasów. 

Zobacz też: