
fot. Shutterstock
Włoski Klub Alpejski
protestuje przeciwko coraz popularniejszej
usłudze lotów w Dolomity,
które są oferowane turystom. Organizacja wskazuje na
tłok na szczytach, hałas śmigłowców
i przede wszystkim
zagrożenie dla środowiska naturalnego
. Włoski Klub Alpejski postuluje o uregulowanie przepisów dotyczących transportu powietrznego w tym regionie i ograniczenie go do minimum.
Organizacja zwraca uwagę, że bardzo często
grupy turystów przylatują na szczyty tylko po to, by zrobić sobie selfie albo nakręcić wideo
, które później zamieszczają w mediach społecznościowych, a obszar Dolomitów, które są delikatne, objęty jest
ochroną UNESCO
.
Prezes klubu Francesco Abbruscato, cytowany przez jedną z włoskich agencji, przytoczył relację dwóch alpinistów, którzy weszli na szczyt Torre Trieste, położony na wysokości ponad 2400 metrów nad poziomem morza. Nad ich głowami w pewnym momencie miał zacząć krążyć śmigłowiec, z którego wysiadło ponad 20 osób. Następnie pasażerowie maszyny skoczyli ze spadochronami.
W ostatnim czasie Alpy, a szczególnie Dolomity stały się
miejscem dalekim od zrównoważonej turystyki
. Organizacja zauważa, że sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że chodzi o ochronę przyrody. Klub Alpejski zaapelował o opracowanie przepisów dotyczących lotów w górach i ich ochronę przyrody.