Jak twierdzi poseł Kaleta, "Korwinowi należałoby dać w pysk", bo "tak trzeba postępować z takimi gnidami"

Podczas drugiego czytania rządowego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę poseł PiS

nie wytrzymał i

, który publikuje mnóstwo prorosyjskich wpisów. 

- Przyszło nam żyć w takim czasie i mieć przedstawicieli w tej Izbie, którzy

, podważają je. A jednocześnie możemy odnosić wrażenie, że

, które dokonują tak haniebnych i podłych czynów na Ukrainie, jak mordowanie Ukraińców - mówił poseł.

Kaleta przypomniał sytuację z 2014 roku, kiedy Korwin-Mikke nazwał Michała Boniego, ówczesnego europosła UE, "gnidą, człowiekiem bez honoru". 

- Czyż w ten sposób nie powinno się postąpić dzisiaj z nim? Tak po prostu, zwyczajnie,

Nawet tak, jak on mówił, żeby lać takie osoby kijem. W ten właśnie sposób trzeba by było

, które w ten sposób podważają to wszystko, co się dzieje na Ukrainie i podważają polską rację stanu - oświadczył.

Wspomniał również o tym, że lider Konfederacji stale nazywa Władimira Putina "ekscelencją".

- Temu człowiekowi należałoby dać po pysku, pod warunkiem, że to byłby prawdziwy mężczyzna. Jaki jest, widzimy. W związku z tym spuśćmy kurtynę milczenia nad postępowaniem tego człowieka, ale nie zostawiajmy tego w ten sposób - dodał Kaleta. 

Z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej

za jego wpisy w mediach społecznościowych odnośnie masakry w Buczy. Polityk udostępnił treść pisma na swoim Twitterze:

 

Wniosek dotyczy konkretnego wpisu polityka Konfederacji z 3 kwietnia. Korwin-Mikke sugerował wówczas, że

a nie Rosji. Joński zauważył, że konto konserwatnego posła obserwuje 245,5 tysiąca osób, a jego

, którzy udostępnili depeszę pt. "Poseł RP zakwestionował 'masową śmierć' ludzi w Buczy". 

- Z przerażeniem obserwuję to, co wypisuje Korwin-Mikke. On zachowuje się tak, jakby był asystentem Pieskowa w Polsce. Nie wiem, czy pan Korwin-Mikke nie powinien zostać objęty jakimiś sankcjami. Trzeba sprawdzić,

, czy te bzdury wypisuje "pro bono" - mówił Joński w rozmowie z portalem WP.