Tydzień temu 
podczas konferencji Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna
 ogłosił, że kandydatem 
na premiera
 Koalicji Obywatelskie będzie
 Małgorzata Kidawa-Błońska.
Posłanka PO ma wystartować zamiast Grzegorza Schetyny z pierwszego miejsca na listach KO z Warszawy.
Wprost informuje, że Grzegorz Schetyna
 zaplanował już kolejne polityczne kroki,
 w tym również takie, które 
uniemożliwią powrót Donalda Tuska do polskiej polityki.
Według tygodnika,
 jeśli Małgorzata Kidawa-Błońska 
w Warszawie osiągnie 
lepszy wynik wyborczy niż Jarosław Kaczyński,
 Grzegorz Schetyna ogłosi ją 
kandydatką na prezydenta Polski.
Decyzję taką podjęło ścisłe kierownictwo partii. Ma to zostać ogłoszone
 zaraz po wyborach parlamentarnych.
Początkowo Grzegorz Schetyna miał namawiać na start w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, jednak ten odmówił.
Informator 
Wprost
 twierdzi, że gdy tylko Trzaskowski upora się z awarią oczyszczalni Czajka w Warszawie, wówczas natychmiast zacznie wspierać kandydaturę Kidawy-Błońskiej na najwyższy urząd w państwie.
W ten sposób Grzegorz Schetyna zablokuje powrót Donalda Tuska do polskiej polityki:
 - 
Grzegorz doskonale to rozegrał. 
Kiedy ogłosi Kidawę-Błońską kandydatką na prezydenta, uniemożliwi start Tuskowi. To przetnie też spekulacje o przyszłości Donalda w Polsce.
 W ten sposób Schetyna zamyka powrót Tuska do polityki krajowej
 - twierdzi informator 
Wprost.
- Tusk w TVN24 zapowiedział, że o swoich planach na przyszłość powie na antenie 2 grudnia. Schetyna postawił go w sytuacji, w której 
jedyny ruch, jaki Donald będzie mógł wtedy wykonać w polskiej polityce, to wsparcie kandydatury Małgosi 
- dodaje.