
Fot.: pawel_palion - Instagram / Fot.: wojan_official - Instagram
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające wobec działalności popularnych influencerów -
Wojciecha "Wojana" Tomalki
oraz
Pawła Paliona
, znanego w sieci jako Palion. Chodzi o nieoznaczanie w sposób jednoznaczny treści reklamowych oraz kierowanie ich do dzieci.
UOKiK podkreślił, że umieszczanie w reklamie bezpośredniego wezwania dzieci do nabycia produktów lub nakłonienia do tego osób dorosłych to
zakazana praktyka rynkowa
. Tymczasem media społecznościowe zalewają treści dotyczące napojów Wojanek oraz produktów od Paliona, niezwykle popularnych wśród najmłodszych.
Obaj influencerzy prowadzą kanały platformach YouTube i Instagram. Wiele oferowanych przez nich treści jest skupione wokół popularnych gier komputerowych, w szczególności Minecrafta. W swoich transmisjach na żywo komentują to, co dzieje się na ekranie, i wprost zwracają się do dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
Zadaniem UOKiK jest weryfikacja, czy podczas streamów nie dochodzi do
wywierania persji zakupowej na najmłodszych
. Chodzi o często pojawiające się hasła: "Wbijajcie do Żabek, póki te Wojanki jeszcze są" oraz "Warto zrobić cały zapas, bo potem ciężko je zdobyć".
Reklamowane mają być nie tylko produkty dostępne w
sklepach Żabka
, ale także na
platformach WojanShop oraz Palionstyle
. Jak stwierdził urząd, w tym kontekście influencerzy mają kierować do dzieci hasła takie jak: "Wbijajcie, kupujcie sobie boxy szkolne od Paliona", "Patrzcie, jaki piękny kubek możecie sobie zamówić magiczny (…) wszystko możecie sobie zamówić na Palionstyle" oraz "Koniecznie wpadajcie na WojanShop, bo to ostatni dzwonek, żeby wejść w nowy rok z idealną wyprawką szkolną".
Taka forma przekazu marketingowego może stanowić
próbę bezpośredniego wezwania dzieci do nabywania produktów
. Presja zakupowa jest tym większa, że
budowane jest przeświadczenie o ograniczonej dostępności produktów
. Asortymentowi przypisuje się również
nieprawdziwe właściwości
. W konsekwencji przekazy influencerów mogą spełniać przesłanki agresywnej praktyki rynkowej i naruszać zbiorowe interesy konsumentów.
- Influencerzy muszą pamiętać, że
reklama skierowana do dzieci w Polsce podlega surowym regulacjom prawnym
, aby chronić najmłodszych konsumentów. Zabronione jest bezpośrednie nawoływanie dzieci do kupowania lub zachęcanie ich, żeby namawiały do tego dorosłych - zaznaczył Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
-
Młodzi konsumenci nie mają jeszcze w pełni rozwiniętej umiejętności krytycznej oceny treści marketingowych
. Często nie potrafią odróżnić reklamy od zwykłej publikacji. Tym bardziej, że bezpośredni, agresywny przekaz handlowy może nieuczciwie wykorzystywać dziecięce zaufanie. Może też zniekształcać rzeczywistość i wywierać presję, a tym samym negatywnie wpływać na rozwój dzieci - dodał.
Urząd zwrócił się do wszystkich influencerów, przypominając im, że powinni trzymać się zasad prawa oraz odpowiedzialnie podchodzić do swojej działalności. Zabronione jest
zachęcanie dzieci do zakupów
,
wprowadzanie ich w błąd co do właściwości produktów
oraz
nadużywanie ich zaufania
. Przekazy reklamowe powinny być kierowane w sposób jasny i zrozumiały oraz prawidłowo oznaczone, np. jako reklama, materiał sponsorowany czy współpraca reklamowa.
"Pamiętaj, że
przekazom do dzieci nie powinny towarzyszyć reklamy artykułów spożywczych lub napojów zawierających składniki, których obecność w nadmiarze w codziennej diecie jest niewskazana
, np. zbyt słodkich lub tłustych" - przypomniał UOKiK.