Logo
  • DONALD
  • OJCIEC MUSKA POTWIERDZA, ŻE WYDOBYWAŁ SZMARAGDY W ZAMBII I DZIĘKI TEMU ELON MÓGŁ PRZEPROWADZIĆ SIĘ DO USA

Ojciec Muska potwierdza, że wydobywał szmaragdy w Zambii i dzięki temu Elon mógł przeprowadzić się do USA

24.04.2023, 09:05
W 2014 roku
Elon Musk
udzielił wywiadu dla Forbesa. Podczas rozmowy miliarder pochwalił się, że jego
ojciec miał udziały w kopalni szmaragdów w Zambii.
-  Miałem zaledwie 15 lat i naprawdę chciałem z nim pojechać, ale nie wiedziałem, jak bardzo jest to niebezpieczne. Nie mogłem znaleźć paszportu, więc zabrałem dokument brata, który okazał się zresztą nieważny od pół roku - opowiadał w rozmowie z Clashem Musk.
Opowieść ta jednak zapewne ku zdziwieniu Muska wywołała
negatywne nastroje
w opinii publicznej. Większość komentatorów uznała to nie jako przygodę Muska a
udział w straszliwych procederach wykorzystywania ludzi
i zasobów w rozwijających się krajach Afryki.
Po latach Musk
wycofał się z opowieści.
W styczniu tego roku miliarder zaprzeczył istnieniu kopalni. Na początku tego miesiąca zatweetował o tym między innymi DogeDesigner, który stwierdził, że Elon Musk nigdy
nie był związany z kopalnią szmaragdów.
Użytkownik ten zaoferował nagrodę w wysokości 69.420 Dogecoinów każdemu, kto przedstawi dowody istnienia wspomnianej kopalni.
W odpowiedzi na to Elon Musk zaoferował nagrodę w wysokości aż
1 miliona DOGE
każdemu, kto udowodni, że taka kopalnia istnieje.
Teraz głos w sprawie postanowił zabrać
ojciec Elona, Errol Musk.
W rozmowie z dziennikiem The Sun stwierdził, że zastanawiał się, czy wziąć udział w zakładzie Muska, ponieważ może to udowodnić.
-
Elon wie, że to prawda. Wszystkie dzieci wiedzą o tym
. Elon widział szmaragdy w naszym domu. Wiedział, że je sprzedaję - powiedział Errol Musk.
Ojciec miliardera w rozmowie z dziennikiem wyznał, że natknął się na włoskiego właściciela kopalni na zambijskim lotnisku, które również należało do Włocha. Po krótkiej rozmowie Errol postanowił zrobić interes z Włochem:
- To, co Elon mówi, to fakt, że nie było tam żadnej formalnej kopalni. To była
formacja skalna wystająca z ziemi
pośrodku niczego - powiedział Errol tabloidowi.
 Wyjawił, że nigdy nie chwalił się swoją współpracą z Włochem na tym polu. Ich współpraca nie była sformalizowana:
- Nie było żadnej firmy górniczej. Nie ma żadnych podpisanych umów ani sprawozdań finansowych. Nikt nie był właścicielem czegokolwiek. Umowa została zawarta na uścisk dłoni z Włochem w czasie, gdy Zambia była wolna dla wszystkich - opowiada.
Ojciec Muska w rozmowie z The Sun stwierdził, że pieniądze ze sprzedaży szmaragdów
pozwoliły na sfinansowanie przeprowadzki jego syna do Stanów Zjednoczonych
, gdzie Elon był na stypendium w University of Pennsylvania's Wharton Business School.
- W tym czasie wysyłałem pieniądze, które zarobiłem na sprzedaży szmaragdów do niego i brata Elona, Kimbala na koszty utrzymania - powiedział.
Ojciec Muska uważa, że miliarder nie chce przyznać się do historii z kopalnią szmaragdów, by nie wyjść na ""dzieciaka z funduszem powierniczym", który dostał wszystko na talerzu".
- Elon podjął ryzyko i
pracował jak cholera, aby być tam, gdzie jest dzisiaj.
Szmaragdy pomogły nam przejść przez bardzo trudny czas w RPA, kiedy ludzie masowo uciekali z kraju, w tym cała rodzina jego matki, a możliwości zarobkowe były na najniższym poziomie - stwierdził.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA