
Fot. East news / X: @Kierzkowski_PSP
W weekend przez Polskę przeszedł front burzowy. W sobotę strażacy odnotowali łącznie
846 zgłoszeń związanych z burzami
, natomiast
w niedzielę kolejne 728
, podaje st. bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Zgłoszenia te dotyczyły głównie
przewróconych drzew i połamanych gałęzi na drogach
, zalanych piwnic oraz uszkodzonych dachów.
W sobotę najwięcej interwencji przeprowadzono w województwie lubelskim (203), świętokrzyskim (127), mazowieckim (108), śląskim (88) oraz małopolskim (72), natomiast w niedzielę w województwie wielkopolskim (163), podkarpackim (76), lubuskim (58), dolnośląskim (49), lubelskim (48) oraz zachodniopomorskim (46).
Jak podaje rzecznik prasowy PSP jedyne zdarzenia z rannymi osobami to
dwa przypadki, gdy złamana gałąź przebiła szybę samochodu
. W sobotę ok. godziny 19 strażacy otrzymali takie zgłoszenie w Radomiu, gdzie poszkodowany został 57-letni kierowca. Z kolei w niedzielę ok. 16:30 w miejscowości Siedlisko w województwie wielkopolskim ranna została kobieta, gdy konar drzewa spadł na samochód w trakcie jazdy. O podobnym zdarzeniu poinformowała dodatkowo Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, gdzie gałąź, która
spadła na jadący pojazd, raniła 11-letniego chłopca
.
Zakres pozostałych interwencji obejmował w głównej mierze
wypompowywanie wody z zalanych terenów
oraz
zabezpieczanie uszkodzonych dachów
i elewacji budynków mieszkalnych - tylko w sobotę kilkanaście takich zgłoszeń dotyczyło województw lubelskiego i świętokrzyskiego.
Z kolei w raporcie dobowym Rządowego Centrum Bezpieczeństwa czytamy, że
bez prądu wczoraj rano pozostawało 3900 odbiorców
, najwięcej w województwie małopolskim. Alerty RCB wysłano do mieszkańców wszystkich województw. Obecnie jednak
IMGW nie ostrzega przed kolejnymi burzami
.

Fot. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa