O porwaniach na niebywałą skalę słychać co jakiś czas. Jedno z bardziej spektakularnych, to kiedy porwano ponad 200 uczennic. O dziwo, władze zamiast odpowiedzieć siłą, raczej negocjują z terrorystami.
Dlaczego praca w gastro stała się synonimem wyzysku i kiepskich warunków pracy? Za małe uprawnienia PIPu? Wykorzystywanie słabej sytuacji świeżaków na rynku pracy? A może Polakom po prostu się nie chce pracować, więc inaczej niż z batem nad głową się ...