
Fot.: Ania kierowniczka - Facebook / Fot.: petycjeonline.com
Jedna z pracowniczek
warszawskiej komunikacji miejskiej
została ukarana za umieszczenie
pluszowego jamnika
za szybą autobusu. Chodzi o
panią Annę
, która jest jedną z najbardziej doświadczonych kierowczyń stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego. Przyczyną nałożenia kary w wysokości
799 złotych
jest "działanie na szkodę estetyki pojazdu".
Pani Ania nagłośniła swoją sprawę w mediach społecznościowych i zapowiedziała, że zamierza walczyć o swoje prawa. Kierowczyni autobusu stworzyła
internetową
petycję
, pod którą do tej pory podpisało się
ponad 650 osób
. Kobieta apeluje o możliwość dalszego wożenia pluszaka za szybą autobusu.
"
Walczę o to, by jamnik, którego uwielbiają pasażerowie duzi i mali, nadal mógł jeździć tam, gdzie najlepiej wygląda
. Aby każdy kierowca miał możliwość umieszczenia jamnika na szybie, by w ten sposób działać dobrze na humory pasażerów" - wskazała w petycji.
Kobieta zaznaczyła, że pracuje jako kierowca autobusów miejskich od 17 lat. Od dłuższego czasu w pracy towarzyszyła jej
zielona maskotka w kształcie jamnika
, wyprodukowana przez markę Solaris, polskiego producenta autobusów i autokarów. Pracownica ZTM podkreśliła, że
maskotka nie przeszkadzała jej w prowadzeniu pojazdu
, ale za to przyciągała uwagę pasażerów, którzy chętnie robili sobie z nią zdjęcia. Zdaniem pani Ani obecność pluszowego jamnika za szybą pojazdu pozytywnie wpływała także na
humor pasażerów
.
"Jamnik, na którego widok pasażerowie reagują uśmiechem,
został uznany za nieodpowiedniego
. Kara jest zaporowa" - napisała w mediach społecznościowych.
Sprawa zyskała rozgłos w sieci. Pod postem pani Ani zgłosiło się wielu pasażerów, którzy zaznaczyli, że popierają jej stanowisko w sporze z ZTM. Jak wskazali,
maskotka stanowiła dla nich sympatyczny element podróży
. Część pasażerów uważa jednak, że pluszowy jamnik mógł przyczynić się do
spowodowania zagrożenia
w transporcie publicznym.