Ojciec Britney Spears w końcu zgodził się zrezygnować z kurateli nad córką

wreszcie zgodził się na

. To przełom w sprawie piosenkarki, która pozostawała pod kuratelą

od 13 lat. Istotne okazały się niedawne zeznania Britney, po których na jej ojca spadła kolejna fala krytyki. 

Przypomijmy, że James Spears objął kuratelę nad Britney i jej majątkiem w 2008 roku, po tym jak piosenkarka przeszła załamanie nerwowe. W czerwcu podczas kolejnej rozprawy sądowej Britney opowiadała, że jest

. Ojciec nie pozwala jej mieć dziecka i zmusza ją stosowania leków bez własnej woli. 

W lipcu sąd zgodził się, aby Britney sama wybrała sobie prawnika.

, który zgodził się ją reprezentować zapowiedział w mediach walkę o wolność Britney. Teraz media informują, że James Spears

.

Oświadczenie w tej sprawie złożyła jego adwokatka. Podkreśla w nim, że James Spears wciąż uważa, że nie ma podstaw prawnych do pozbawienia go roli kuratora, ale zgadza się ustąpić ze względu na

. 

"Niemniej jednak, chociaż pan Spears jest nieustannym celem nieuzasadnionych ataków, nie uważa on, aby

" - brzmi fragment dokumentu cytowanego przez Reuters. 

- Cieszymy się, że pan Spears i jego prawnik pogodzili się z koniecznością odsunięcia go - skomentował w czwartek wieczorem Mathew Rosengart, podkreślając, że decyzja ojca piosenkarki to "krok w kierunku sprawiedliwości".

Nie wiadomo, kiedy rezygnacja Jamesa Spearsa nabierze

. On sam zapowiada, że będzie współpracował z sądem w celu jak najszybszego uregulowania wszystkich kwestii dotyczących Britney. Rozprawa sądowa ma odbyć się we wrześniu.