Doda i jej były mąż Emil S. skazani w sprawie nasłania gangsterów na jej byłego partnera

Wczoraj

za zastraszanie byłego partnera Dody Emila Haidara. Piosenkarka miał usłyszeć wyrok roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 100 tys. zł grzywny. Z kolei Emil S. dostał dziewięć miesięcy bezwzględnego więzienia, półtora roku prac społecznych i 100 tys. zł grzywny na skarb państwa. Wyrok

.

Emil Haidar i Doda byli parą w 2015 roku. Doszło nawet do zaręczyn. Trzy miesiące po zaręczynach związek się rozpadł. W 2017 roku biznesmen wytoczył artystce sprawę dotyczącą

. W biurze Haidara mieli pojawić się rośli mężczyźni, którzy go zastraszali. Zdarzenie było nagrywane przez Haidara. Na miejscu pojawiała się wówczas policja, która zatrzymała zastraszających mężczyzn. Niedługo później policja zatrzymała w tej sprawie piosenkarkę i Emila S. Oboje usłyszeli zarzuty.

Adwokat Emila Haidara komentując sprawę stwierdził, że kara nie jest zbyt dotkliwa, dlatego wraz ze swoim klientem myśli o apelacji. Z kolei menadżerka wokalistki przekazała, że wokalistka również będzie odwoływać się od wyroku, ponieważ wyrok oparty jest na poszlakach z doniesień medialnych:

- Wyrok jest nieprawomocny. Uzasadnienie ustne sądu nic nie wyjaśniło. Cytując je: "Nie ma dowodów na winę pani Doroty, ale s

, które wysoki sąd na bieżąco czytał". Komentarz jest więc zbędny. Oczywiście, że

, zwłaszcza że kulisy całej tej historii opisał dziennikarz śledczy, opierając się głównie na niezaprzeczalnych dowodach - powiedziała menadżerka.

Zobacz też: