
Fot.: East News / Fot.: @UODOgov_pl - X
Rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Danych Osobowych Karol Witowski poinformował, że instytucja podejmie z urzędu sprawę ujawnienia danych
Jerzego Ż.
przez kandydatów na prezydenta
Karola Nawrockiego
i
Rafała Trzaskowskiego
. Wcześniej
nazwisko seniora na konferencji prasowej podał też działacz Prawa i Sprawiedliwości
Przemysław Czarnek
.
O Jerzym Ż. zrobiło się głośno, kiedy na jaw wyszło, że Nawrocki wszedł w posiadanie
drugiego mieszkania
na terenie Gdańska. Polityk miał otrzymać kawalerkę od seniora
w zamian za dożywotnią opiekę
. Mediom udało się jednak ustalić, że starszy mężczyzna od ponad roku przebywa w
domu pomocy społecznej
, a prezes Instytutu Pamięci Narodowej nie utrzymuje z nim kontaktu. Przez ten czas koszty związane z pobytem Jerzego Ż. w domu opieki ponosiły władze miasta.
Sprawa wywołała ogromne poruszenie, co udowodniły wydarzenia, do których doszło podczas poniedziałkowej debaty prezydenckiej w TVP. Wówczas Trzaskowski wręczył swojemu konkurentowi
białą kopertę
i skomentował, że
"to ostatnia szansa, propozycja, żeby zachować się w sposób uczciwy"
. Choć Nawrocki początkowo nie chciał przyjąć tego przedmiotu, ostatecznie zabrał go ze sobą.
Niedługo potem okazało się, że w kopercie znajdowała się kartka z
numerem konta bankowego
ośrodka, w którym znajduje się obecnie Jerzy Ż. Informacja na ten temat została potwierdzona przez Trzaskowskiego, który umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widniało
nazwisko seniora
oraz
dokładna nazwa domu opieki
, w którym mężczyzna przebywa.
Nie był to pierwszy przypadek, gdy nazwisko Jerzego Ż. pojawiło się w mediach. Wcześniej dane osobowe seniora ujawnił Nawrocki, kiedy odbywał rozmowę z dziennikarzem Bogdanem Rymanowskim. Wówczas polityk przedstawił także treść listu, który miał zostać do niego wysłany przez seniora.
Obie te sytuacje nie spodobały się Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych. W komunikacie wydanym przez tę instytucję zaznaczono, że
postępowanie w sprawie zachowania kandydatów na prezydenta zostanie podjęte z urzędu
. Podkreślono również, że ujawnienie danych Jerzego Ż. sprawiło, że sytuacja życiowa mężczyzny stała się powszechnie znana.
"W przypadku ujawnienia danych osobowych obywatela (imię i nazwisko)
przez Pana Rafała Trzaskowskiego Prezes UODO podejmie sprawę z urzędu
. W analogiczny sposób Prezes UODO podejmie sprawę ujawnienia danych tego samego obywatela
w wywiadzie video przez Pana Karola Nawrockiego
(imię, nazwisko, adres przebywania)" - napisano w komunikacie opublikowanym na stronie urzędu. - "Ujawnione dane nie stanowią same w sobie danych szczególnej kategorii, jednak podane dane kontekstowe (np. adres) oraz ogromne zainteresowanie mediów tradycyjnych, elektronicznych i społecznościowych sprawiły, że dane wspomnianego obywatela oraz jego sytuacja życiowa stały się powszechnie znane. W ocenie Prezesa UODO stanowi to okoliczności wyjątkowe, dlatego postanowił podjąć sprawę ujawnienia, przez
obu kandydatów na stanowiska Prezydenta RP, danych obywatela
" - dodano.
W komunikacie wspomniano także nazwiska dwóch innych polityków, którzy mogli naruszyć przepisy dotyczące ochrony danych osobowych. Chodzi o
Przemysława Czarnka
, który ujawnił dane Jerzego Ż. na konferencji prasowej. Urząd przyjrzy się również zachowaniu
Andrzeja Śliwki
.