
Fot.: East News / Fot.: reuters.com
Z informacji udostępnianych przez amerykańskie media wynika, że grupa francuskich kierowców złożyła pozew przeciwko firmie
Tesla
, zarządzanej przez
Elona Muska
. Osoby te twierdzą, że działania miliardera sprawiły, że ich samochody symbolizują teraz poglądy skrajnej prawicy, co uniemożliwia "pełne korzystanie z aut".
"Z powodu działań Elona Muska (...) pojazdy marki Tesla (...) obecnie wydają się (...) prawdziwymi skrajnie prawicowymi »totemami« ku wielkiemu rozczarowaniu tych, którzy kupili je tylko po to, by posiadać innowacyjny i ekologiczny pojazd" - czytamy w oświadczeniu kancelarii prawnej GKA.
Francuscy kierowcy domagają się od Muska tego, aby dał im
możliwość rozwiązania umów leasingowych
. Zazwyczaj auta Tesli są oddawane użytkownikom w czteroletni leasing z opcją wykupu. Dodatkowo osoby te chcą od miliardera
zwrotu poniesionych kosztów prawnych
.
Punkt widzenia kierowców jest związany z
polityczną działalnością Muska
oraz późniejszymi obelgami, które kierował pod adresem Donalda Trumpa. Krótko po ponownym objęciu władzy przez amerykańskiego prezydenta przedsiębiorca zaczął kierować Departamentem Wydajności Państwa. Jakiś czas później mężczyzna wycofał się z tej funkcji.
W ostatnim czasie Musk opublikował na swoim profilu na Twitterze serię wpisów, które miały na celu
skrytykowanie wcześniejszych działań Trumpa
. Choć oficjalnie mężczyzn miały podzielić poglądy na temat konieczności nakładania podwyższonych ceł na niektóre państwa, Musk zaczął sugerować amerykańskiemu prezydentowi, że podjął złą decyzję także w sprawie projektowania ustawy podatkowej i wydatkowej.
Ostatecznie doszło nawet do tego, że
miliarder zamieścił na Twitterze post wyrażający poparcie dla impeachmentu amerykańskiego prezydenta
. Jakiś czas później Musk postanowił wycofać się z tych twierdzeń i napisał, że jego zachowanie "poszło za daleko".