Białoruś proponuje polskim dziennikarzom wejście do strefy przygranicznej od białoruskiej strony

Jak informuje portal stacji Biełsat TV,

. Zaproszenia są odpowiedzią resortu na fakt niewpuszczania mediów do strefy stanu wyjątkowego po polskiej stronie granicy.

Zdaniem białoruskiego MSZ,

. Dlatego zaproponowano przyspieszoną procedurę akredytacji korespondentom z Polski. 

"Takie kroki przyczynią się do obiektywnego i bezstronnego przekazywania informacji ze strefy masowego przebywania uchodźców i będą przeciwdziałać rozprzestrzenianiu jawnej dezinformacji" - napisano na stronie MSZ.

Jednocześnie relację z granicy po stronie białoruskiej mogą zdawać jedynie

czy służbami specjalnymi. 

"W swoich materiałach

– na przykład przejście migrantów przez białoruskie ogrodzenie graniczne nazwali pokonaniem przez nich granicy z Polską" - informuje Biełsat. 

Dziennikarze z państwowych mediów mają również proponować jedzenie koczującym migrantom w zamian za udzielenie wywiadu. 

Warto podkreślić, że zagraniczni korespondenci czy przedstawiciele mediów niezależnych

umożliwiających przedostanie się do strefy przygranicznej. 

Co więcej, większość zagranicznych dziennikarzy utraciła akredytacje za relacjonowanie protestów powyborczych w ubiegłym roku, a niezależne media zostały zlikwidowane lub wpisano je na listę ugrupowań ekstremistycznych.

Podobna propozycja dla polskich dziennikarzy

. Przedstawiciele związku zapraszali telefonicznie przedstawicieli mediów w celu zapoznania się z sytuacją migrantów po białoruskiej stronie granicy. 

Zobacz też: