7-letnia Krysia sprzedaje swoje obrazki na ulicy, żeby pomóc koleżance z nowotworem

opisuje historię

, która postanowiła pomóc

. Zanim

zachorowała na nieuleczalną chorobę Recklinghausena powodującą glejaka, uczyła się w tej samej szkole co Krysia.

Aby zebrać fundusze na leczenie Olgi, w szkole odbył się

. To zainspirowało dziewczynkę do działania. Namalowała

. Jeden kosztował 2 złote. 

- Wiadomo, że tam jest najwięcej ludzi i obrazy się szybko sprzedawały.

- mówi Krysia. 

W sumie zarobiła

, które przekazała chorej koleżance we własnoręcznie wykonanej kopercie.

Postawą dziewczynki byli zaskoczeni nawet jej rodzice. 

- Krysia sama wpadła na taki pomysł. To dla nas ogromne, bardzo pozytywne zaskoczenie - mówi jej tata. 

- Nogi się pode mną ugięły, gdy Krysia do nas podeszła i dała nam pieniądze. Kiedy później zobaczyłam zdjęcie, gdy siedzi pod sklepem, pomyślałam że to taka współczesna dziewczynka z zapałkami. K

- mówi z kolei mama chorej Olgi.

9-letniej Oldze, która rok temu przeszła ratującą życie operację usunięcia guza mózgu, stara się pomóc cała lokalna społeczność. Podczas

pieniądze zbierano dzięki oferowanym przez mieszkańców przedmiotom na aukcję charytatywną. Na imprezie zagrał za darmo

.