Logo
  • DONALD
  • PRZEZ OSTATNI ATAK IZRAELA NA KONWÓJ Z POMOCĄ, INNI WOLONTARIUSZE BOJĄ SIĘ JĄ DOSTARCZAĆ

Przez ostatni atak Izraela na konwój z pomocą, inni wolontariusze boją się ją dostarczać

04.04.2024, 12:00
fot. East News
Po ataku izraelskiej armii na konwój 
World Central Kitchen
rosną obawy przed jeszcze większą katastrofą humanitarną w Strefie Gazy. Kolejne organizacje z obawy o swoich pracowników wstrzymują działalność, a eksperci ostrzegają, że doprowadzi to do
upadku całego systemu poomocy
.
Przypomnijmy, że konwój WCK został zaatakowany w poniedziałek wieczorem tuż po wyładowaniu ponad 100 ton żywności w magazynie w Deir al-Balah. Była to dostawa żywności z jednego z czterech statków, które przypłynęły z Cypru. Pozostałe 240 ton wróciło na Cypr, bo po ataku żywności nie udało się rozładować. W ataku Sił Obronnych Izraela zginęło siedmiu działaczy World Central Kitchen, w tym polski wolontariusz.
Wszystko wskazuje na to, że Izraelczycy wiedzieli, że atakują konwój humanitarny.
World Central Kitchen to amerykańska organizacja humanitarna, która w ciągu 175 swojej działalności w Strefie Gazy wydała ponad 42 miliony posiłków. Po ataku oświadczyła, że zawiesza swoją działalność w tym rejonie. W ślad za nią poszła inna współpracująca z nią organizacja,
Anera
. Jak wyjaśniono, decyzję podjęto w trosce o pracowników. 
Jak podaje BBC, Anera i WCK wspólnie rozdawały
2 miliony posiłków tygodniowo 
na terytorium Palestyny, gdzie - według ONZ - 1,1 mln ludzi cierpi z powodu głodu. 
Eksperci uważają, że zawieszenie pomocy przez WCK i Anerę doprowadzi do
załamania całego systemu pomocy żywnościowej
. World Central Kitchen przed atakiem odgrywała ogromną rolę w Stefie Gazy, zatrudniała 400 palestyńskich pracowników i ponad 3000 innych osób w 68 społecznościowych kuchniach i systemie dystrybucji. O ile za dużą część pomocy odpowiadają agencje ONZ, to wycofanie się WCK oznacza np.
 zamrożenie korytarza pomocy morskiej z Cypru
, który został zorganizowany w całości przez tę organizację. 
Założyciel WCK przyznał w rozmowie z mediami, że póki co "analizuje" sytuację w Gazie. Zarówno on, jak i inni przedstawiciele organizacji pomocowych alarmują, że poniedziałkowy atak nie był pierwszym ostrzałem pomocy humanitarnej, dotąd jednak nie ucierpieli w nich wolontariusze spoza Palestyny. 
Jan Egeland, sekretarz generalny Norweskiej Rady ds. Uchodźców i były szef organizacji humanitarnych ONZ mówi w rozmowie z BBC, że zawieszenie pomocy przez WCK oznacza "
więcej głodu, więcej martwych dzieci
, więcej chorób epidemicznych spowodowanych niedożywieniem". Według danych WHO od października z powodu niedożywienia zmarło w Gazie co najmniej 27 dzieci.
Organizacje międzynarodowe nieustannie apelują do Izraela o
ułatwienie dostarczania pomocy
humanitarnej do Strefy Gazy. Nalegają m.in. na otwarcie przejść granicznych Karni i Erez z północną Strefą Gazy, aby umożliwić bezpośredni wjazd konwojów z pomocą. Obecnie większość konwojów musi przekraczać granicę z południową częścią Gazy na przejściach kontrolowanych przez Izrael i Egipt, a następnie przejeżdżać przez tzw. obszary wysokiego ryzyka.

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »

Źródła:

2. Anera on Twitter: "Our team has determined that at this point the risk of actively delivering aid in Gaza is far too great. This decision was not made lightly. Please visit our website for FAQ's: https://t.co/Ili6sBOVZ7 pic.twitter.com/kg0uyfgwyT / Twitter"https://x.com/AneraOrg/status/1775194707389235705?s=20
Pokaż więcej (1)
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA