Kulisy ujęcia Olszańskiego: policja przeszukała jego mieszkanie, Ludwiczek próbował kasować dane na komputerze, ale mu nie wyszło 

1 listopada

, znanego także jako Jaszczur. Według informacji jego współpracownika Marcina Osadowskiego, mężczyzna odbędzie teraz

.

- Wojciech Olszański

i że zapadło przeciwko niemu jakiekolwiek orzeczenie skazujące. Wszelkie informacje ze strony organów ścigania sądu dotyczące tego postępowania były prawdopodobnie skierowane na adres domowy Wojciecha Olszańskiego w czasie przebywał niesłusznie aresztowany w zakładzie karnym w Potulicach - poinformował Osadowski. 

Zdaniem kolegi Olszańskiego zatrzymanie jest

prowadzącym do tego, aby nie odbył się "patriotyczny wiec", który zaplanowano na 11 listopada w Krakowie.

Szerzej o sprawie pisaliśmy tutaj:

 

Tymczasem policja twierdzi inaczej. Zatrzymanie ma związek ze

przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z powodu

. 

Jak relacjonuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, Olszański przyszedł 1 listopada 2022 na komendę na ulicy Wilczej w Warszawie, żeby podpisać nakazany dozór policyjny, co było jednym z warunków zwolnienia go z aresztu śledczego.

Osadowski, który jest też prześmiewczo nazywany Ludwiczkiem, czekał przed komendą na swojego "kamrata". Ten jednak nie wrócił, ponieważ policjanci zakuli go w kajdanki. 

"Oto dzień po umieszczeniu Jaszczura w więzieniu

. Mieszkania, które zajmuje razem z Ludwiczkiem. Nakaz przeszukania obejmował pokoje zajmowane przez Wojciecha O. Marcin Osadowski próbował przekonywać, że większość rzeczy należy do niego, ale funkcjonariusze mieli świetne rozeznanie. Zatrzymali komputery, dyski twarde i nośniki danych wykorzystywane przez obu patostreamerów.

, ale doświadczeni policjanci nie dali się nabrać na takie sztuczki" - czytamy w relacji OMZRiK.