Właściciel salonu nie płacił fryzjerce, więc zaczęła go wywłaszczać. Odpowie za kradzież

[reklama]

informuje

która pracowała

. Okazuje się, że

Kobieta pracowała w salonie od dłuższego czasu. Jak wynika z jej relacji,

. Zaczął wypłacać tylko częściowe wynagrodzenie i to ze sporymi opóźnieniami. Fryzjerka chciała więc zacząć zarabiać świadcząc usługi na własną rękę, do tego potrzebowała jednak sprzętu. 

. Reklamowała się na portalach społecznościowych, pokazując skradziony sprzęt. Zauważył to jej pracodawca i zawiadomił policję. 

[reklama]

Funkcjonariusze przeszukali jej mieszkanie i odnaleźli część skradzionego sprzętu. Kobieta początkowo

twierdziła, że urządzenia należą do niej, ale nie potrafiła tego udowodnić, bo

. Finalnie przyznała, że suszarki, lokówki i prostownice wyniosła z salonu, ponieważ szef nie płacił jej pensji. 

Sprawa fryzjerki trafi do sądu.

Zapowiedziała, że dobrowolnie podda się karze.