
fot. East News
W środę dziennik Wall Street Journal informował, że
prezydent USA Donald Trump
19 maja w rozmowie z europejskimi przywódcami miał stwierdzić, że
kolejne rozmowy pokojowe między Rosją a Ukrainą
być może odbędą się w
Watykanie
.
Dzień później premier Włoch Giorgia Meloni miała przekazać, że papież Leon XIV potwierdził gotowość do zorganizowania negocjacji pokojowych w sprawie wojny na Ukrainie. Z kolei w minioną środę prezydent Finlandii Alexander Stubb zapewnił w lokalnej telewizji, że w przyszłym tygodniu w Watykanie może odbyć się spotkanie techniczne przedstawicieli Rosji i Ukrainy, a także delegacji z USA i Europy Zachodniej.
Okazuje się jednak, że zapewnienia te są jednak
nieaktualne
. Wczoraj Bloomberg podał, że "Władimir
Putin na razie nie planuje jechać za granicę, w tym do Watykanu, by uczestniczyć w rozmowach
". Źródła zbliżone do Kremla miały przekazać dziennikowi, że rosyjska delegacja koncentruje się t na negocjacjach na szczeblu technicznym, które rozpoczęły się w Stambule.
Dziś głos w sprawie zabrał minister spraw zagranicznych Rosji
Siergiej Ławrow
. Potwierdził, że nie dojdzie do żadnego spotkania w Watykanie, ponieważ byłoby to niestosowne:
- Wyobraź sobie Watykan jako miejsce przeprowadzenia rozmów. No, powiedziałbym, że
trochę to nieeleganckie, żeby prawosławne kraje omawiały na katolickiej ziemi
sprawy dotyczące wyeliminowania pierwotnych przyczyn wojny - oświadczył Ławrow.
Potwierdził też, że odbędzie kolejna runda negocjacji z Ukrainą, jednak nie wskazał jej daty i miejsca. Dodał również, że po stronie rosyjskiej trwają prace nad memorandum w sprawie przyszłych rozmów pokojowych i są one na "zaawansowanym poziomie".