Korea Północna też się uaktywniła i wypuściła coś, co wygląda jak zwiastun filmu akcji z Ukochanym Przywódcą i testem rakiet

Północnokoreańska państwowa telewizja wyemitowała

, na którym zarejestrowano

, Najwyższego Przywódcę Korei Północnej, przeprowadzającego

. Hwasong-17 to według specjalistów największy pocisk z silnikiem na paliwo ciekłe, jaki kiedykolwiek wystrzelono z wyrzutni mobilnej.

 

 

Kim Dzong Un przeprowadził w czwartek udany test nowej broni jądrowej, która jest zakazanym międzykontynentalnym pociskiem rakietowym. Pjongjang stwierdził, że

. Korea Północna chce się bowiem zabezpieczyć przed amerykańskim zagrożeniem militarnym, choć USA oraz kraje sąsiednie potępiają test i nazywają go prowokacją.

Biały Dom nazwał próbę

zakazujących Korei Północnej testowania rakiet balistycznych. Z kolei prezydent Korei Południowej Moon Jae-in określił testy jako "poważne zagrożenie".

Japoński wiceminister obrony Makoto Oniki przekazał, że "według analiz pocisk balistyczny leciał przez 71 minut i spadł o godzinie 15.44 (godzina 7.44 czasu polskiego) około 150 kilometrów od leżącego na południu wyspy Hokkaido półwyspu Oshima”. 

Czwartkowy test był pierwszym od 2017 roku, kiedy Pjongjang wprowadził moratorium na testy rakiet balistycznych dalekiego zasięgu i próby jądrowe po rozmowach z Donaldem Trumpem, ówczesnym prezydentem USA. Przywódca Korei Północnej uznał jednak w 2020 roku, że nie jest już związany tą obietnicą.

Propagandowe nagranie pokazano w telewizji dzień później. Widać na nim Kima oraz dwóch generałów, którzy patrzą na zegarki i odliczają do startu pocisku. Uwagę zdecydowanie zwraca zastosowany 

, które przypominają amerykańskie filmy akcji z lat 90. 

 

- Konieczne jest wyjaśnienie, że każdy, kto próbuje naruszyć bezpieczeństwo naszego państwa, drogo za to zapłaci - powiedział Kim podczas nadzorowania startu.