
Fot.: Oscar Nord - Unsplash / Fot.: @YannickMOREAU - X
Burmistrz francuskiego miasteczka
Les Sables d'Olonne
, położonego bezpośrednio nad Oceanem Atlantyckim, skrytykował turystki oraz turystów, którzy chodzą
topless lub w strojach kąpielowych
poza plażą. Yannick Moreau zapowiedział, że za "nieprzyzwoite zachowanie" grozi
mandat w wysokości 150 euro
.
Jak wskazał w swoim poście w mediach społecznościowych, niekiedy dochodzi do sytuacji, że
cudzoziemcy chodzą w strojach kąpielowych do sklepów lub na spacery po ulicach miasta
. W związku z takimi sytuacjami burmistrz Les Sables d'Olonne zaapelował do turystów o
"odrobinę kultury"
.
"
To kwestia szacunku dla mieszkańców
Les Sables-d'Olonne, którzy nie chcą, aby ktokolwiek chodził po ich domach półnago.
To również podstawowa zasada higieny
na naszych targowiskach, w naszych sklepach i naszych uliczkach" - wskazał Moreau.
Polityk przypomniał, że w Les Sables d'Olonne turyści mają do dyspozycji
11 kilometrów plaży
. W związku z tym zaapelował do wczasowiczów o to, aby udali się właśnie tam, jeżeli chcą "pokazać swoje mięśnie klatki piersiowej i najlepsze spodenki kąpielowe".
Pod postem pojawiły się liczne komentarze. Z reakcji internautów można wywnioskować, że problem faktycznie istnieje. Część komentujących wskazała, że dochodzi do sytuacji, kiedy mieszkańcy "proszą ludzi, żeby się ubrali".
Zaznaczono również, że
burmistrz powinien "żądać od funkcjonariuszy wystawiania mandatów"
za chodzenie po mieście w strojach kąpielowych. Internauci zauważyli, że
policja często rezygnuje z nakładania kar
na wczasowiczów, co skutkuje tym, że turyści wychodzą na spacery w nieodpowiednim stroju.
Mandaty za spacerowanie po ulicach w strojach kąpielowych są wystawiane w wielu europejskich kurortach. Dzieje się tak m.in. we francuskim mieście La Grande-Motte, gdzie za takie zachowanie grozi grzywna w wysokości 150 euro. W hiszpańskiej Maladze wczasowicze mogą z kolei dostać mandat w wysokości 750 euro.