Logo
  • DONALD
  • STEFAN WILMONT, ZABÓJCA PREZYDENTA ADAMOWICZA, Z WYROKIEM DOŻYWOTNIEGO POZBAWIENIA WOLNOŚCI

Stefan Wilmont, zabójca prezydenta Adamowicza, z wyrokiem dożywotniego pozbawienia wolności

16.03.2023, 09:00
fot. East News
W styczniu 2019 roku podczas finału
Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
prezydent Gdańska
Paweł Adamowicz został dźgnięty nożem
. Prezydent
zmarł następnego dnia w szpitalu.
Napastnik po dźgnięciu Adamowicza przechadzał się po scenie, podnosząc ręce w geście triumfu. Zabrał też mikrofon i powiedział kilka słów:
"Nazywam się
Stefan Wilmont
. Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz".
Służby natychmiast ujęły mężczyznę i rozpoczęto czynności. W ubiegłym roku w marcu ruszył proces. Wilmont został
oskarżony o dokonanie zabójstwa
w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Przestępstw miał się dopuścić w warunkach
recydywy.
Dziś po procesie trwającym niemal rok zabójca Pawła Adamowicza usłyszał
wyrok
. Sąd skazał go na
dożywocie
. Z uwagi na ważny interes społeczny
wyraził też zgodę na publikację danych i wizerunku
oskarżonego.
Wilmont będzie mógł ubiegać się o przedterminowe
zwolnienie dopiero po 40 latach
. Oprócz tego mężczyzna został pozbawiony praw publicznych na 10 lat. Wyrok ma odbywać w warunkach terapeutycznych.
- Stefan Wilmont
popełnił zbrodnię bez precedensu
w historii Polski - powiedziała przewodnicząca składu orzekającego Aleksandra Kaczmarek.
- Dokonał zabójstwa prezydenta miasta Gdańska Pawła Adamowicza na oczach tysięcy osób, oglądających kulminacyjny punkt finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy "Światełko do Nieba". Ponieważ było to wydarzenie medialne, czyn oskarżonego jest doskonale udokumentowany - dodała.
Stefan Wilmont kilkakrotnie zabierał głos podczas procesu. Twierdził, że nagrania z finału WOŚP, na którym doszło do ataku, są spreparowane. Kpił z zeznań świadków, krzyczał "Allah akbar" wchodząc na salę rozpraw. Według dwóch z trzech opinii biegłych psychologów i psychiatrów Stefan Wilmont w chwili ataku miał ograniczoną poczytalność. A według jednej opinii był niepoczytalny. Obrona mężczyzny wnioskowała o umorzenie sprawy lub karę 15 lat pozbawienia wolności.
Od wyroku przysługuje odwołanie.
Wilmont wyszedł z więzienia na kilka tygodni przed atakiem na prezydenta Gdańska. Odsiadywał wyrok 5,5 roku więzienia za napady na małe placówki bankowe. Wcześniej miał też zapowiadać, że planuje przestępstwo, po którym będzie o nim głośno.

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA