
fot. East News / Flickr @chuck_taylor
Pentagon
poinformował, że oficjalnie
przyjął luksusowy odrzutowiec z Kataru
, który ma być używany przez prezydenta USA jako
nowy Air Force One
. Teraz Departament Obrony ma pracować nad dostosowaniem maszyny do wymagań prezydenckiej floty powietrznej.
"Sekretarz obrony przyjął Boeinga 747 z Kataru zgodnie ze wszystkimi federalnymi przepisami i regulacjami. Departament Obrony będzie pracował nad zapewnieniem, że odpowiednie środki bezpieczeństwa i wymagania funkcjonalne misji zostaną uwzględnione w przypadku samolotu używanego do transportu prezydenta Stanów Zjednoczonych" - przekazał w środę rzecznik Pentagonu Sean Parnell.
Jak podają amerykańskie media,
samolot ma 13 lat, a jego wartość szacuje się na 400 milionów dolarów
. CNBC, które powołuje się na ekspertów, podaje, że przekształcenie maszyny w prezydencki Air Force One może zająć lata i kosztować ponad miliard dolarów.
Boeing 747, jak ogłosił w maju prezydent Donalda Trump, ma być "prezentem", za który USA nie muszą płacić. Przyjęcie samolotu spotkało się z
krytyką ze strony amerykańskich polityków z obu partii
. Pojawiły się obawy, że Katar może próbować niewłaściwie wpływać na Trumpa lub też, że maszyna może posiadać zamontowane urządzenia podsłuchowe.
Amerykańska konstytucja zabrania członkom administracji przyjmowania prezentów od "książąt, królów lub obcych państw". W poniedziałek lider Demokratów w amerykańskim Senacie Chuck Schumer przedstawił projekt, który uniemożliwiałby wykorzystywanie zagranicznych maszyn w charakterze Air Force One.
Z kolei w środę wiceszef senackiej komisji ds. Sił Zbrojnych Jack Reed wezwał inspektora generalnego Pentagonu do wszczęcia dochodzenia w sprawie "bezczelnej próby obejścia konstytucyjnych ograniczeń, dotyczących przyjmowania osobistych prezentów od rządów zagranicznych bez zgody Kongresu".