Kuba Wojewódzki wyjaśnia, że woli Konfederację niż partię Razem, bo to lepsze dla jego portfela

W najnowszym odcinku podcastu Wojewódzki&Kędzierski pojawił się politolog i historyk z UKSW prof. Antoni Dudek. Gość wskazał, że polaryzacja społeczna w obecnej sytuacji, gdy partiami dominującymi są PiS i PO nie jest tak groźna, gdyby na ich miejsce weszły Konfederacja i Razem.

Kuba Wojewódzki stwierdził, że w takiej sytuacji wybrałby ugrupowanie Sławomira Mentzena. 

-

, bo oni przynajmniej nie będą grzebali tak bardzo w moich podatkach - oświadczył showman.

 

W tej samej rozmowie celebryta podkreślił, że Konfederacja prezentuje poglądy antysemickie, a wokół niej gromadzą się głównie młodzi mężczyźni, którzy nie potrafią poradzić sobie w obecnych realiach.

 

Słowa gwiazdy telewizji nie oznaczają, że stał się wyborcą Konfederacji. W programie Wojewódzkiego na antenie TVN gościł ostatnio aktor i reżyser Andrzej Seweryn. Podczas dyskusji panowie zastanawiali się, na kogo warto głosować. 

- Żebyście nie przyjmowali tego, co powiem jako dogmat, ale poczytali. Że

- podkreślił Wojewódzki.

 

Mimo wszystko wypowiedź Wojewódzkiego wstrząsnęła internautami. Aktywistka Maja Staśko stwierdziła, że jego wybór pokazuje stan "liberalnych elit w Polsce".

"Wojewódzki mówi, że woli Konfederację od Razem, bo to lepsze dla jego portfela. Wybiera legalizację przemocy wobec dzieci, propagandę putinowską i postulowanie batożenia gejów - bo jako

, by inni płacili mniejsze i mieli dostęp do lekarza. To wiele mówi o liberalnych elitach w Polsce. Są liberalne i przeciwne przemocy wobec dzieci czy osób LGBTQ - do czasu, gdy to tylko słowa. Ale gdy ktoś postuluje, by z ich milionów małą część przeznaczyć na ochronę zdrowia psychicznego dla dzieci - to już nie są za dziećmi" - napisała.

 

Głos w sprawie zabrał również stały krytyk działań Wojewódzkiego, czyli Jan Śpiewak.

"Wojewódzki znany z kryminalnych reklam alko i promowania patologii mówi, że będzie głosować na Konfederację jeśli do wyboru będzie Razem, bo to lepsze dla jego portfela. Woli ruskie onuce, batożenie gejów i zakaz aborcji niż wyższe podatki dla bogatych.

" - ocenił.