Bartłomiej Misiewicz próbuje sił jako lew salonowy, chadza na pokazy mody i stara się być celebrytą

coraz chętniej chwali się swoją metamorfozą, schudł już

. Od kiedy został biznesmenem próbuje swoich sił jako celebryta, regularnie

 Kilka dni temu wziął udział w 

. Na Instagramie pochwalił się zdjęciami z "przymiarek zza kulis". 

- pyta Misiewicz swoich fanów, których na Instagramie jest już prawie 11 tysięcy. 

Szczegóły swojej metamorfozy były szef gabinetu politycznego MON zdradza w rozmowach z tabloidami. Jak mówi

nie jada po godzinie 19, unika alkoholu i słodyczy. 

- Jestem na diecie pudełkowej i korzystam z porad dietetyka.

ale zdarza mi się zjeść jakiegoś zdrowego batonika, czy wypić świeżo wyciskany sok pomarańczowy, więc dobijam do 2000-2200 kalorii dziennie. Przy aktywności fizycznej jest to odpowiednie - mówi Misiewicz.

- Nie jem po godz. 19.

, ale w umiarze, nie ma to dziś wpływu na moją wagę. 

W rozmowie z Pudelkiem Misiewicz zdradza z kolei szczegóły swojego prywatnego życia i tłumaczy, że plotki o jego ślubie są nieprawdziwe. 

 - informuje Misiewicz.