TikTok pyta Trumpa, co z tym banem, bo nikt się do nich nie odezwał od 2 miesięcy

w sierpniu zapowiedział

w związku z obawami o dane użytkowników i bezpieczeństwo narodowe. 2 miesiące później reprezentanci aplikacji nie wiedzą, co robić, bo

.

Zobacz też:

Pierwszy ban zapowiedziany przez Trumpa został wstrzymany przez sąd. Kolejny został odroczony do

. TikTok miał w tym czasie sprzedać część udziałów amerykańskim spółkom. W tym celu rozpoczął negocjacje z firmami

i

, które miały w sumie przejąć

. Wyboru dokonano z myślą o Trumpie, bo jeden z założycieli Oracle jest jego zadeklarowanym zwolennikiem.

TikTok w środę, na dzień przed datą kolejnego zapowiadanego bana, opublikował na Twitterze oświadczenie, w którym poinformował, że

. Jego prawnicy złożyli w tym celu stosowne dokumenty w sądzie.

"W ciągu

, od kiedy Prezydent wyraził wstępną zgodę na naszą propozycję rozwiązania sprawy, zaproponowaliśmy konkretne działania w celu sfinalizowania umowy.

na temat naszych obszernych zapisów dotyczących prywatności i bezpieczeństwa danych" - czytamy w oświadczeniu.

Serwis Mashable przypomina, że to nie pierwszy raz, gdy

. We wrześniu prezydent powiedział, że aplikacja zniknie ze Stanów w ciągu kilku dni, choć sam zgodził się wcześniej na odroczenie zakazu do listopada.

Zobacz też: