Następuje zmiana znaków drogowych, teraz prowadzą do Królewca, nie Kaliningradu

rozpoczęła proces wymiany znaków drogowych z nazwą

na znaki kierujące do

. To pokłosie stanowiska, które w maju wydała Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej, zalecając, aby stosować

. 

- Nie chcemy w Polsce rusyfikacji i dlatego podjęliśmy decyzję o zmianie nazywania w naszym rodzimym języku Kaliningradu i obwody kaliningradzkiego. Nazewnictwu nam narzuconemu i sztucznemu, które nie jest związane z naszą historią. Fakt nazwania dużego miasta położonego blisko naszej granicy imieniem M.I. Kalinina, czyli zbrodniarza współodpowiedzialnego m.in. za wydanie decyzji o masowym wymordowaniu polskich oficerów w Katyniu w 1940 r., budzi w Polakach negatywne emocje - mówił wówczas minister rozwoju i technologii

.

Stanowisko polskiego rządu w tej sprawie spotkało się z krytyczną reakcją

. Rzecznik Kremla mówił wówczas o "szaleństwie" Polaków w nienawiści do Rosjan.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Wczoraj oddział GDDKiA w Olsztynie poinformował, że

. Na początek wymieniono te znajdujące się przy drodze krajowej nr 51 w Dywitach i Dobrym Mieście oraz w Wozławkach i Lutrach przy drodze krajowej nr 57. Kolejne mają stanąć w połowie czerwca.

Łącznie GDDKiA wymieni treść

znajdujących się w województwie warmińsko-mazurskim. Do wymiany wytypowano 14 z nich. Na pozostałych 12, zgodnie z zasadą racjonalnego gospodarowania środkami finansowymi, treść zostanie skorygowana poprzez naklejenie nazwy Królewiec.

W sumie wymiana oznakowania będzie kosztowała

.