Greta Thunberg: "prawdopodobnie miałam koronawirusa. Miałam dreszcze, bolało mnie gardło"

poinformowała na Instagramie, że po powrocie z podróży

Thunberg przebywa obecnie na kwarantannie, nie była jeszcze poddana badaniu na obecność wirusa.

Jak pisze nastolatka podobne, lecz bardziej wzmożone objawy ma jej ojciec, który wracał razem z nią z Brukseli.

"Od dwóch tygodni siedzę w domu. Po powrocie z podróży po Europie Środkowej odizolowałem się (w wynajętym mieszkaniu z dala od matki i siostry), ponieważ liczba przypadków COVID-19 (np. w Niemczech) była na początku podobna jak we Włoszech.

Czułam się zmęczona

Mój tata odczuwał te same objawy, ale o wiele bardziej intensywne i z gorączką.

W Szwecji nie można badać się na COVID-19, chyba że potrzebuje się natychmiastowej pomocy medycznej. Każdemu, kto czuje się źle, mówi się, żeby pozostał w stanie kwarantannie. Dlatego też nie zostałam przebadana na obecność COVID-19, ale jest bardzo

Teraz w zasadzie wyzdrowiałam. Prawie nie czułam się chora. Moje ostatnie przeziębienie było o wiele gorsze od tego! Gdyby nie to, że ktoś inny miał wirusa jednocześnie, mogłabym nawet niczego nie podejrzewać. Wtedy pomyślałabym, że jestem niezwykle zmęczona odrobiną kaszlu.

I to właśnie czyni wirusa o wiele bardziej niebezpiecznym.

. Wtedy nie wiedzą, że mają wirusa i mogą go przekazać osobom z grup ryzyka.

My, którzy nie należymy do grupy ryzyka, ponosimy ogromną odpowiedzialność, nasze działania mogą zadecydować o życiu lub śmierci innych.

oraz #Zostanwdomu, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. I pamiętajcie, aby zawsze troszczyć się o siebie nawzajem i pomagać potrzebującym” - napisała Greta na Instagramie.