Logo
  • DONALD
  • LEKARZE WETERYNARII NIE ZAPOMNIELI SŁÓW MONIKI RICHARDSON I ZŁOŻYLI PRZECIW NIEJ POZEW

Lekarze weterynarii nie zapomnieli słów Moniki Richardson i złożyli przeciw niej pozew

25.09.2025, 12:45
fot. Instagram @monikarichardson / Facebook @izbalekwet
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna
wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że 23 wrześni
a skierowała do sądu sprawę przeciwko Monice Richardson
. Sprawa jest związana z wpisem dziennikarki zamieszczonym w mediach społecznościowych po
śmierci jej psa, Paco
. Kobieta opisała w nim swoje doświadczenia z jedną z warszawskich klinik weterynaryjnych i kosztów, które poniosła w związku z leczeniem pupila:
"Od dnia śmierci Paco dostaję od Was mnóstwo słów wsparcia, za które dziękuję. Ale jest też wiele pytań o to, gdzie zmarł mój ukochany spaniel. Zostawiam więc tutaj rachunek, który musiałam zapłacić za cztery ostatnie godziny życia Paco. Wiecie, ja się nie znam oczywiście, ale wydaje mi się, że czegoś tutaj zabrakło. Jakiejś elementarnej przyzwoitości, odrobiny empatii.
Mam wrażenie, że coś się zepsuło podczas zamiany pacjenta na klienta, a opisu leczenia na "raport sprzedaży" Ale może się mylę
" - napisała.
fot. Instagram @monikarichardson
Richardson została
skrytykowana za swój wpis
. Kilka dni później zamieściła kolejny wpis, w którym odniosła się do ataku na nią:
"Fiu, fiu! Nie wiedziałam, że lobby biznesu weterynaryjnego w Polsce ma się tak świetnie. Ja rozumiem, że trudno było załatwić profesjonalną kampanię trollingu w tak krótkim czasie, więc wzięto chyba ze cztery klasy technikum weterynaryjnego, bo piszą do mnie głównie płowowłose dziewczęta w wieku potrądzikowym… Ale jak piszą! Jest dokładna wiedza, co stało się z moim biednym, nieżyjącym psem, jest wyszczególnienie wszystkich moich win - a jest ich sporo - są wycieczki osobiste, odwołania do mojego małżeństwa z Z. Zamachowskim, opowieści o botoksie w mojej twarzy, ba, nawet przekonanie o tym, że jestem beznadziejną nauczycielką języków obcych w mojej szkole. Pojawiły się nawet recenzje szkoły od ludzi, którzy nie postawili w niej stopy. Wiecie, co robię od wczoraj? Usuwam setki wulgarnych, nienawistnych wiadomości z moich mediów" - czytamy w udostępnionym przez Richardson poście.
Nie kryła też swojego
rozczarowania branżą weterynaryjną, którą nazwała "zorganizowaną szajką, która nie cofnie się przed niczym"
:
"Piszę to do wszystkich tych, którym się wydawało, że weterynaria w tym kraju to jeszcze zawód z powołania. Otwórzcie oczy: chodzi o kasę!! Ci ludzie są gotowi przyjść pod mój dom. To zorganizowana szajka, która nie cofnie się przed niczym. No ale trafiła kosa na kamień… Ja jestem z pokolenia, dla którego wolność słowa jest wszystkim. I jestem gotowa.
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych lekarzy zwierząt.
Jest ich kilku, to wiem, piszemy ze sobą od wczoraj. Oby nie musieli wymrzeć…" - dodała.
fot. Instagram @monikarichardson
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna już wówczas wydała oświadczenie, w którym zwróciła się do Moniki Richardson
o usunięcie wpisów
. Stwierdzono, że są one
krzywdzące dla środowiska
i niepoparte żadnymi faktami:
"To, co wywołało największe poruszenie i zdecydowanie negatywny odbiór w naszym środowisku, to publiczne wypowiedzi pani Moniki Richardson zamieszczane w mediach społecznościowych, zawierające niesprawiedliwe i niepoparte faktami zarzuty wobec całej grupy zawodowej" - przekazali przedstawiciele izby w oświadczeniu przekazanym serwisowi Plejada.
Teraz Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna opublikowała kolejne pismo, w którym przekazano, że sprawa trafiła do sądu.
"W związku z niedawnym publicznym
pomówieniem środowiska lekarzy weterynarii przez panią Monikę Richardson
, która porównała wszystkich lekarzy weterynarii do "zorganizowanej szajki, która nie cofnie się przed niczym" (...), a także
nieopublikowaniem przez nią przeprosin
dla całego naszego środowiska za te słowa, informujemy, że Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna wystąpiła na drogę sądową przeciwko pani Monice Richardson" - przekazała Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna.
"Ponownie podkreślamy, że Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna zawsze opowiada się za otwartym i konstruktywnym dialogiem, ale nie może pozostać obojętna - wobec niesprawiedliwego szkalowania środowiska, które każdego dnia służy ludziom i zwierzętom z pełnym zaangażowaniem i profesjonalizmem" - dodano.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA