Kandydatka Konfederacji donosi, że omdlenia na koncercie Bedoesa to 5G i "szpryce", ale zamieciono to pod dywan

12 sierpnia raper Borys Piotr Przybylski, znany jako Bedoes, zorganizował darmowy koncert dla swoich fanów w Bydgoszczy. Niestety wysokie temperatury sprawiły, że na miejscu pojawiło się 10 zastępów Straży Pożarnej, sześć Zespołów Ratownictwa Medycznego, kilkanaście radiowozów Policji oraz WOPR.

Komenda Miejska PSP w Bydgoszczy poinformowała, że tego dnia w dwóch punktach medycznych

, a trzy z nich trafiły do szpitala na badania. Szacuje się, że na koncercie mogło być około 20 tysięcy osób.

Szerzej o wydarzeniu pisaliśmy tutaj:

 

Jednak Diana Ruchniewicz, kandydatka do Sejmu z list Konfederacji, uważa, że istnieją inne przyczyny omdleń -

.

"Mainstreamowe media piszą o dużym tłumie, wysokiej temperaturze, wypitym alkoholu przez kilka osób. Inne media podają, że u osób, które zemdlały nie było śladów spożycia środków odurzających. Wolne media piszą o działaniu pola elektromagnetycznego 5G i osłabieniu po szprycach. Takich koncertów przez lata były już setki jak nie tysiące, więc tłumaczenie mainstreamu zapewne jak zwykle jest zamiataniem niewygodnych spraw pod dywan" - napisała na Facebooku.

Ruchniewicz na swoim profilu regularnie udostępnia treści antyszczepionkowe, m.in. wpisy aktywistki Justyny Sochy.