
fot. X / East News
Niemiecki dziennik Bild przeprowadził dziennikarskie śledztwo dotyczące
Luizy Rozovej
, która ma być
córką Władimira Putina.
Okazuje się, że 22-latka w prywatnej grupie na Telegramie ostro skrytykowała ostatnio przywódcę Rosji i stwierdziła, że "zrujnował jej życie".
Oficjalnie Putin ma dwie córki z małżeństwa z Ludmiłą Putin, jednak media od dawna donoszą o jego
dzieciach z innych związków
. Według różnych źródeł przywódca Rosji ma czwórkę nieślubnych dzieci ze związku z gimnastyczką Aliną Kabajewą, a także córkę z relacji ze
Swietłaną Kriwonogich
, sprzątaczką, którą poznał w latach 90.
Owocem ich związku ma być urodzona w 2003 roku
Jelizawieta Kriwonogich
, która obecnie mieszka w Paryżu i posługuje się nazwiskiem
Luiza Rozova
. Wykazało to m.in. śledztwo niezależnego rosyjskiego portalu Proekt, który odkrył, że Swietłana dorobiła się ogromnego majątku w niejasnych okolicznościach. Je nazwisko pojawiło się także w tzw. Panama Papers. Kreml zawsze demontował wszelkie informacje na ten temat.
Teraz dziennikarskie śledztwo dotyczące Rozovej opublikował niemiecki
Bild
, który dotarł do różnych dokumentów, ale także do prywatnej grupy na Telegramie, którą ma prowadzić 22-latka. Jak pisze dziennik, wcześniej dziewczyna była aktywna na Instagramie, gdzie chwaliła się swoim luksusowym życiem. Po wybuchu wojny na Ukrainie wyjechała z Petersburga do Paryża, a jej konto na Instagramie zniknęło. Sama Rozova, według informacji Bild, skończyła natomiast w Paryżu akademię sztuki ICART i rozwija swoją karierę jako DJ-ka, organizuje też antywojenne wystawy.
Bild pisze też, że Rozova w grupie na Telegramie niedawno po raz pierwszy
odniosła się do swojego domniemanego ojca
.
"To takie miłe móc znowu pokazać się światu.
To przypomina mi każdego dnia, kim się urodziłam i kto zrujnował mi życie.
Człowiek, który odebrał życie milionom ludzi i zniszczył moje" - napisała, udostępniając swoje zdjęcie.
Na Telegramie odniosła się też do medialnych doniesień, że będzie pracować dla dwóch paryskich galerii sztuki. Wywołało to wiele krytycznych komentarzy.
"Czy naprawdę ponoszę odpowiedzialność za działania mojej rodziny, która nawet mnie nie słyszy?" - skomentowała to Rozova.