Szef Pfizera nie przyjął szczepionki na koronawirusa, mówi, że nie chce się wpychać w kolejkę

W piątek

dopuściła do użycia

wyproduukowaną przez firmy

. Akcja szczepień rozpoczęła się w poniedziałek. Pierwszy pakiet zawiera 2,9 mln dawek i trafi do 100 z ponad 600 punktów w całym kraju. O tym, kto w pierwszej kolejności zostanie zaszczepiony, decydują władze stanowe. Rządowa Agencja Kontroli i Prewencji Chorób zaleca jednak 

Szef Pfizera,

w kolejnych wywiadach telewizyjnych podkreśla, że

a firma, która istnieje od 170 lat,

W rozmowie z CBBC przyznał jednak, że

, ponieważ nie chce "wcinać się w kolejkę".

Bourla tłumaczył, że pierwszeństwo mają ci ludzie, którzy są najbardziej zagrożeni zachorowaniem na Covid-19. Dodał że ma 59 lat i cieszy się stosunkowo dobrym zdrowiem, więc

Przyznał jednak, że gdyby zaszczepił się przed kamerami, być może pomogłoby to przekonać niektórych ludzi co do bezpieczeństwa preparatu. 

-

- dodał. 

W Stanach Zjednoczonych liczba wszystkich przypadków koronawirusa to już ponad 17 milionów, a liczba zgonów przekroczyła 300 tysięcy. Sytuacja ponownie pogorszyła się po Święcie Dziękczynienia i obecnie ocenia się ją jako bardzo poważną. Kolejne stany decydują się na zaostrzenie obowiązujących restrykcji.