
fot. East News / Die Welt
Niemiecki dziennik
Die Welt
opublikował
artykuł
, w którym przestrzega, że
mimo sukcesów gospodarczych Donald Tusk może stracić władzę
, a jego rząd nawet nie dotrwać do końca kadencji. Zwraca uwagę na napięcia wewnątrz koalicji, które dodatkowo pogłębiły się po wygranej Karola Nawrockiego.
"Polski rząd premiera Donalda Tuska może świętować wiele sukcesów. Gospodarka ma się świetnie, a kraj cieszy się uznaniem na arenie międzynarodowej. Mimo to większość Polaków jest niezadowolona. Dla prawicowo-populistycznego PiS pojawia się szansa na powrót do władzy" - rozpoczyna swój tekst
warszawski korespondent Die Welt,
Philipp Fritz.
Artykuł zwraca uwagę na
sukcesy gospodarcze Polski,
takie jak najdłuższy okres wzrostu gospodarczego we współczesnej historii Europy czy rosnący PKB.
"Według najnowszych danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego polskie PKB osiągnie w tym roku 1,04 biliona dolarów, co pozwoli wyprzedzić Szwajcarię i zająć
20. miejsce na świecie
. I nawet jeśli w innych częściach Europy panuje kryzys, w 2025 roku Polska ma osiągnąć imponujący wzrost na poziomie 3,4 procent. To wyniki, o których Niemcy mogą tylko marzyć" - pisze Fritz.
W jego ocenie w Polsce ludzie dobrze zarabiają i dobrze żyją. Zwraca uwagę także na szybki rozwój inwestycji, autostrad czy kolei dużych prędkości i dynamiczny rozwój sektora usług i nowych technologii.
"Polska nie jest już tylko montownią dla firm z Niemiec czy Francji (…) Kraj chwali się niską przestępczością i wysokim poziomem cyfryzacji. Większość Polaków popiera restrykcyjną politykę migracyjną. Wielu jest dumnych z sił zbrojnych. Żadne państwo NATO nie przeznacza proporcjonalnie więcej na obronność niż Polska, która wydaje na ten cel blisko pięć procent PKB.
Mimo tych sukcesów wielu Polaków jest niezadowolonych
" - czytamy.
Autor zwraca uwagę, że mimo gospodarczych sukcesów poparcie dla partii Donalda Tuska nie rośnie, co grozi utratą przez niego władzy. Podkreśla, że jeśli słabe notowania rządu się utrzymają, do władzy wróci narodowo-konserwatywny
PiS
, który z
Konfederacją
może zdobyć nawet połowę głosów. To oznaczałoby natomiast "ponowne wejście Polski na kurs kolizyjny z partnerami w Europie".
"Premier zdaje sobie z tego sprawę i sprawia wrażenie osłabionego. Z jego otoczenia dochodzą sygnały, że nie zamierza ubiegać się o kolejną kadencję w 2027 roku. Część obserwatorów w Warszawie nie wyklucza nawet wcześniejszych wyborów" - pisze Die Welt.
Autor tekstu, powołując się na słowa eksperta, szefa Fundacji Konrada Adenauera, zwraca uwagę, że "rządy centrowe w wielu krajach Europy mają problem z prezentacją własnych osiągnięć i są podatne na ataki populistów". Diagnozuje, że dodatkowym czynnikiem są
"zawyżone oczekiwania" wobec Tuska po ośmiu latach rządów PiS.
Podkreśla, że wielu obietnic wyborczych, takich jak reforma sądownictwa czy liberalizacja prawa aborcyjnego, nie udało się zrealizować.
"
Wielu wyborców do dziś nie wie, jakie są faktyczne cele Tuska
poza sprzeciwem wobec PiS. Premier zniechęca wyborców PiS, którzy i tak nie są skłonni zmieniać preferencji, a jednocześnie traci poparcie we własnym elektoracie, który uważa, że nie realizuje obietnic" - pisze Die Welt.
Fritz przypomina również w swoim tekście, że wzrost gospodarczy był wysoki również za rządów PiS, przeznaczano wówczas również rekordowe kwoty na zbrojenia. Diagnozuje, że choć Donald Tusk jest bardzo sprawny w
polityce zagranicznej
(o czym świadczy np. odblokowanie środków KPO), to nie radzi sobie w
polityce wewnętrznej
.
Podkreśla również, że problemy w koalicji pogłębiły się po zwycięstwie
Karola Nawrockiego,
który obecnie blokuje wetem wiele rządowych projektów. Powołując się na słowa ekspertów wskazuje, że być może rząd powinien przedkładać więcej ustaw Andrzejowi Dudzie, bo teraz "wygląda to tak, jakby wielu reform w ogóle nie próbowano".
"Tusk musi szybko znaleźć sposób na osiągnięcie kompromisu z prezydentem Nawrockim lub na rządzenie mimo jego oporu. W przeciwnym razie sondaże mogą nadal pozostawać niekorzystne, a koalicja może zostać odsunięta od władzy" - puentuje.