Sąd zbadał piosenkę "Dupa w Belwederze" i analiza wykazała, że to nie jest obraza prezydenta Dudy

Profesor

, wykładowca na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym im. Jana Długosza w Częstochowie, w marcu 2020 roku

swojego autorstwa. Sąd Apelacyjny w Katowicach prawomocnym wyrokiem uznał, że

.

Językoznawca w wolnym czasie uwielbia pisać wiersze i nagrywać poezję śpiewaną. Bierwiaczonek działa także w Komitecie Obrony Demokracji w Bielsku-Białej. Mężczyzna jest zaangażowany w politykę krajową, a utworem

chciał wyrazić swoją krytykę wobec obozu rządzącego.

- Zakochany w pisoklerze, siedzi dupa w Belwederze, zaślubiony z kleropisem, siedzi dupa z długopisem - śpiewa profesor. 

Nauczeni historią

możemy łatwo domyślić się, jaki los spotkał autora utworu. Przypomnijmy, że twórca opublikował w mediach społecznościowych wpis nt. wyborów w USA, w którym napisał, że "Andrzej Duda jest debilem":

 

, częstochowski radny PiS, złożył do prokuratury

polegającego na znieważeniu prezydenta. Radny znany jest z donoszenia na rywali politycznych.

22 stycznia 2021 roku w Prokuraturze Rejonowej Częstochowa-Północ wykładowca usłyszał zarzut publicznego znieważenia prezydenta RP, za co grozi kara do 3 lat więzienia.

Prokuratura powołała

. Biegła uznała, że utwór "zawiera obraźliwe, złośliwe, wręcz

, a wykorzystanie łącznie kodu werbalnego i wizualnego w utworze wyrażają pogardę i są zachowaniem uderzającym w godności i szacunek należne urzędowi Prezydenta RP".

W lipcu Sąd Okręgowy w Częstochowie uniewinnił profesora. Sędzia Piotr Sikora w uzasadnieniu wyroku zauważył, że

. Prokuratura złożyła jednak apelację tłumacząc, że sąd "zbyt pobieżnie ocenił opinię biegłej z zakresu lingwistyki kryminalistycznej".

Finalnie 23 marca 2022 roku Sąd Apelacyjny odrzucił wniosek prokuratury i podtrzymał prawomocnie wydany wyrok uniewinniający Bierwiaczonka.