Straż Leśna: przez kryzys energetyczny w Polsce przybywa złodziei drewna

Przez wysokie ceny węgla i problemy z jego dostępnością, zwiększyło się

Jego ceny również poszybowały w górę. Nadleśnictwa alarmują, że w związku z tym

Nadleśnictwo w Kutnie informuje, że ostatnio nakryło złodziei, którzy przyjechali po drewno osobowym fiatem. W sumie ukradli około 40 metrów sześciennych. Jego wartość to blisko 18 tys. zł. Udało się ich złapać, ponieważ leśnicy ustawili

- Zastosowaliśmy monitoring leśny, który bardzo dobrze się sprawdził i dzięki temu udało nam się namierzyć sprawców - powiedział Jacek Szymczak z Nadleśnictwa Kutno.

Podobne sytuacje miały miejsce w Nadleśnictwie Kliniska:

- Ten rok jest naprawdę specyficzny. Mamy 14 przypadków kradzieży. Jak sięgnę pamięcią, taka liczba kradzieży była w okolicach 2005-2006 roku - powiedział komendant Straży Leśnej w Nadleśnictwie Kliniska Mateusz Bzdęga.

- Działania prewencyjne prowadzimy siedem dni w tygodniu. Patrolujemy teren leśny, stosujemy monitoring, fotopułapki - powiedział Robert Sakowski ze Straży Leśnej Nadleśnictwa Hajnówka.

W Polsce pozyskuje się rocznie około 40 mln metrów sześciennych drewna. Połowa tych zasobów jest spalana. Eksperci przypominają, że drewno opałowe powinno być sezonowane:

- Drewno, by nadawało się do spalenia w kominku, powinno leżeć rok lub dwa lata w ciepłym, suchym, przewiewnym miejscu. Drewno, które dzisiaj pozyskamy z lasu, nie nadaje się do spalania tej zimy - zauważa główny ekspert w programie Energia & Klimat Bernard Swoczyna.

Zobacz też: