Wojewoda zadzwonił do Owsiaka z prośbą, aby na Pol'and'Rock nie mówić brzydko o PiS

W Makowicach-Płotach w województwie zachodniopomorskim trwa

, jak co roku wywołując wiele komentarzy w mediach społecznościowych. Imprezę skrytykowała m.in.

. 

zdradził też, że ze skargą dzwonił do niego

Miał pretensje, że ze sceny padają niecenzuralne słowa. Najprawdopodobniej chodzi o

, które wykrzykiwała publiczność, ale również wykonawcy, np.

. 

- Przed chwilą rozmawiałem z panem wojewodą tego województwa. Myślałem, że mi chce pogratulować. A 

- mówił Owsiak ze sceny w piątek wieczorem. 

- Panie wojewodo, tu jest festiwal. Chce mi pan ten festiwal reżyserować, chce mi pan go tworzyć?!

To my decydujemy, co się tu będzie działo - dodał. - Panie wojewodo, nie będzie pan tworzył tego festiwalu swoimi opcjami religijnymi czy politycznymi. To my, WOŚP, ten festiwal tworzymy.

Ja nie wchodzę w pana podwórko, więc proszę pozostawić ten festiwal nam. Oczywiście jutro może pan zrobić, że ten festiwal trzeba będzie zamknąć. Ma pan moc króla, ma pan moc cesarza. Ale póki co, proszę się stosować do naszych zasad. 

Owsiak poprosił jednak publiczność, aby zachowała krzyki dla siebie. 

- 

. Zachowujmy się. Ale ja stoję na straży tego, żeby tu była wolność słowa i wolność wyrazu artystów. Stoję za tym murem.