Morawiecki: podwyżki dla posłów to potraktowanie ich jak każdej innej grupy zawodowej

W piątek

potwierdził, że podpisał rozporządzenie wprowadzające

. Parlamentarzyści od 1 sierpnia zarabiają już o 60% więcej. 

, pytany o sprawę podwyżek, stwierdził, że "to nic nadzwyczajnego". 

- Nie ma tutaj niczego nadzwyczajnego - tylko

. Zakładany wzrost wynagrodzeń (...) jest taki, jak w ostatnich 5 latach średni wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej, średni wzrost wynagrodzeń w przedsiębiorstwach, usługach, w różnych sektorach gospodarki - mówił dziennikarzom podczas wizyty we Wrocławiu. 

Podwyżki budzą jednak wiele kontrowersji, głównie z uwagi na fakt, że rząd niedawno podtrzymał

e. Przeciwko temu protestują związkowcy, tłumacząc, że przy wysokiej inflacji oznacza to w zasadze spadek zarobków. 

Równocześnie w mediach społecznościowych popularność zdobył

, który pokazał swoją pensję za czerwiec: 3181, 76 zł. 

Mateusz Morawiecki odniósł się też do planów

, które zapowiedział marszałek Ryszard Terlecki z PiS. Premier przyznał, że to pewna konsekwencja podwyżek dla wiceministrów, posłów i senatorów. 

- Parlamentarzyści i samorządowcy w ostatnich kilku latach - a parlamentarzyści przez 23-24 lata - nie otrzymywali żadnych podwyżek wynagrodzeń. Właściwie parlamentarzyści jako jedyna grupa w Polsce mieli obniżkę wynagrodzeń trzy lata temu. W związku z tym również nastąpiła wówczas obniżka wynagrodzeń dla samorządowców, zatrzymanie tych wynagrodzeń - i stąd propozycja (...) grupy posłów, żeby także samorządowcy i parlamentarzyści byli b

- mówił premier.

Zobacz też: