Podhorce: nauczycielka obcięła uczennicy włosy, bo miała kolorowe końcówki

opisuje sytuację, która miała miejsce w

im. marszałka Józefa Piłsudskiego 

w gminie Tomaszów Lubelski. Jedna z uczennic młodszych klas przyszła do szkoły

na różowo. Regulamin szkoły zakazuje farbowania włosów, na co uwagę dziewczynce zwrócili nauczyciele.

Dziewczynka miała jednak tłumaczyć, że jej włosy nie zostały zafarbowane, a jedynie ma na nie nałożoną szamponetkę, która miała zmyć się po kilku myciach, jednak kolor wciąż pozostał.

Tłumaczenie uczennicy nie przekonało jednej z nauczycielek na świetlicy, która

. Dziecko po powrocie do domu poinformowało o sprawie rodziców, którzy złożyli

.

Dyrektorka placówki Marta Kot podjęła działania w tej sprawie i zgłosiła sytuację do kuratorium, Rady Rodziców oraz do gminy. Nie odsunęła jednak nauczycielki od pracy z uczniami.

Do tej pory nauczycielka, która obcięła włosy uczennicy, cieszyła się dobrą opinią i nikt nie składał na nią skarg. Sama komentując sprawę, przekazała, że nie miała złych intencji i miał być to jedynie

. Dodała też, że lubi uczennicę, której obcięła kosmyk włosów i przeprosi ją za całą sytuację.