Przyjaciółka Epsteina, miliardera robiącego imprezy dla elit z dziewczynkami, uznana za winną, grozi jej 65 lat

Ława przysięgłych w nowojorskim sądzie federalnym wczoraj uznała

za

związanych z jej rolą w wykorzystywaniu seksualnym nieletnich nastolatek przez Jeffreya Epsteina w latach 1994-2004.

Zarzuty obejmowały m.in. handel seksualny nieletnimi, nakłanianie nastolatek do podróży w celu udziału w nielegalnych aktach seksualnych oraz przewożenie nieletnich z zamiarem zaangażowania w przestępczą aktywność seksualną.

Kobieta została uniewinniona jedynie z zarzutu nakłaniania nieletnich do udziału w nielegalnych aktach seksualnych. Mimo to

W skład ławy przysięgłych weszło 6 kobiet i 6 mężczyzn. Obradowali ponad 40 godzin, przez 6 dni.

Podczas procesu

, a czasem sama w tym uczestniczyła. Prokurator Alison Moe argumentowała, że Ghislaine Maxwell zwabiała bezbronne dziewczęta jako wspólniczka rozległych nadużyć Jeffreya Epsteina.

Z kolei obrońcy kobiety twierdzą, że stała się ona "

" za czyny Epsteina. Kwestionowali oni wspomnienia sprzed lat i motywacje kobiet, które twierdzą, że były wykorzystywane seksualnie. Adwokat kobiety przekonywała, że związek Maxwell z Epsteinem nie miał charakteru przestępczego.

- Ona jest tutaj sądzona za to, że była z Jeffreyem Epsteinem i być może to był największy błąd w jej życiu; ale to nie było przestępstwo - mówiła prawniczka Laura Menninger.

- Ghislaine Maxwell nie jest Jeffreyem Epsteinem. Jest niewinną kobietą, niesłusznie oskarżoną o przestępstwa, których nie popełniła  - dodała.

Termin rozprawy, na której zostanie przedstawiony wyrok, nie jest jeszcze znany. Warto dodać, że Maxwell wciąż czeka proces w sprawie dwóch zarzutów o krzywoprzysięstwo.

Zobacz też: