Logo
  • DONALD
  • TATKO DJOKOVICA NIE MÓGŁ OBEJRZEĆ MECZU SYNA, BO ZROBIŁA SIĘ AFERA Z JEGO RADOSNEGO POPIERANIA PUTINA

Tatko Djokovica nie mógł obejrzeć meczu syna, bo zrobiła się afera z jego radosnego popierania Putina

27.01.2023, 10:45
Trwa
walka o finał wielkoszlemowego Australian Open
. W półfinale o awans do finału mierzy się Serb
Novak Djoković
i Amerykanin
Tommy Paul
. Piąty w światowym rankingu Serb jest zdecydowanym faworytem nie tylko tego spotkania, ale i całego Australian Open.
Co ciekawe serbski tenisista będzie musiał sobie tym razem poradzić bez wsparcia ojca na trybunach. Podczas poprzedniego meczu
Srdjan Djoković
przebywał wśród
prorosyjskich kibiców, którzy popierali inwazję Rosji na Ukrainę.
W spotkaniu ćwierćfinałowym Djoković zmierzył się z Andriejem Rublowem. Na trybunach oraz w pobliżu kortów pojawili się widzowie otwarcie demonstrujący poparcie dla Rosji. Niektórzy z kibiców mieli
koszulki z rosyjskimi flagami, podobizną Putina, czy symbolem inwazji - literą Z.
Pośród rosyjskich kibiców pojawił się ojciec Djokovicia, Srdjan. W sieci krąży film, na którym pozuje do zdjęć z kibicem wspierającym inwazję na Ukrainę.
Srdja Djoković odniósł się do sprawy i stwierdził, że chciał tylko
wspierać swojego syna
, jednak w związku z aferą nie pojawi się półfinałowym spotkaniu:
- Jestem tu tylko po to, by wspierać mojego syna. Nie miałem intencji, by w mediach pojawiły się takie tytuły, nie chciałem zamieszania. Więc dziś nic nie zakłóci półfinałowego meczu mojego syna i innego zawodnika, postanowiłem oglądać spotkanie z domu - podkreślił.
Organizatorzy turnieju wzorem innych federacji sportowych wprowadzili zakaz prezentowania przez tenisistów, ich sztaby i kibiców symboli narodowych Rosji i Białorusi.
Po wydarzeniach z ćwierćfinału policja zatrzymała cztery osoby. Organizatorzy zapewnili, że będą współpracować z organami ścigania, by zapewnić bezpieczeństwo i zidentyfikować pozostałych kibiców, którzy przekroczyli granicę i promowali wojnę. 
"Niewielka grupa osób pokazywała nieodpowiednie flagi i symbole oraz groziła stewardom, przez co wyrzucono ich z trybun. Przypomnieliśmy zawodnikom i ich zespołom o polityce dotyczącej flag i symboli, czyli unikaniu sytuacji mogących spowodować przerwanie meczów. Kontynuujemy ścisłą współpracę ze służbami bezpieczeństwa w celu wdrożenia tej decyzji" - przekazał w komunikacie organizator turnieju.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA