Niemcy: tysiące ofiar antyszczepionkowej pielęgniarki zgłasza się na prawdziwe szczepienia, powołano zespół śledczy

Tydzień temu media informowały, że

. Miała w ten sposób oszukać ponad

. Pod koniec kwietnia kobieta przyznała się jednej z koleżanek w pracy, że w strzykawkach, które przygotowywała do szczepień, znajduje się sól fizjologiczna. Tłumaczyła, że stłukła ampułkę ze szczepionką i dlatego chciała podać sól fizjologiczną. Po tej sytuacji kobieta została zwolniona. Odkryto także, że proceder ten miał już mieć miejsce wcześniej:

"Dotychczas znanych było tylko sześć przypadków, w których pacjenci nie otrzymali właściwej szczepionki. Jednak, jak podał we wtorek powiat fryzyjski,

mogło między 5 marca a 20 kwietnia otrzymać w punkcie szczepień w Roffhausen zastrzyk, za którego zawartość odpowiedzialna była kobieta" - podaje Die Welt.

Sprawą zajęła się

. Ma ona teraz rozszerzyć dochodzenie ze względu na "szczególne znaczenie i rosnącą zawiłość sprawy". Powstała też

, która ma zajmować się śledztwem. Według śledczych pielęgniarka miała przygotować jeszcze większą liczbę nieważnych szczepień, a powodem tych działań miał być jej sceptycyzm wobec szczepień.

Powiat, w którym pracowała kobieta, wezwał ponad 10 tys. osób, które zostały zaszczepione w marcu i kwietniu w centrum szczepień w mieście Schortens.

Zobacz też: