Sąd Okręgowy w Częstochowie zwolnił
skazanego za
zabójstwo "Pershinga"
Ryszarda Boguckiego
z odbywania pozostałej części kary 25 lat więzienia. Gangster Andrzej Kolikowski, pseudonim "Pershing" został zabity w grudniu 1999 roku podczas pobytu wypoczynkowego w Zakopanem. Wówczas dwóch mężczyzn zaczęło strzelać do "Pershinga". Zgodnie z zeznaniami świadka koronnego i uczestnika zabójstwa Adama K., ps. "Dziadek" oraz innymi relacjami i dowodami do Kolikowskiego strzelał Ryszard Bogucki.
Został on prawomocnie
skazany w 2004 roku
m.in. za zabójstwo, kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, wymuszenie rozbójnicze, porwanie oraz oszustwo.
Teraz Sądu Okręgowego w Częstochowie zwolnił Boguckiego. Jak ustaliła PAP, zdaniem Sądu skazany odbył już karę w takim wymiarze, że
dalsze oddziaływanie resocjalizacyjne nie rokuje większych postępów.
Co więcej, w jego opinii na podstawie prześledzenia procesu resocjalizacyjnego wysnuł wnioski, że u skazanego
ukształtowały się właściwe postawy wobec obowiązku przestrzegania porządku prawnego
, a co za tym idzie mimo niewykonania pozostałej kary, w ocenie Sądu nie popełni on ponownie przestępstwa i będzie przestrzegał porządku prawnego.
Oprócz tego Sąd ogłosił sukces w związku z procesem resocjalizacji. Stwierdził, że ten może zakończyć się sukcesem i przypadek Ryszarda Boguckiego jest tego najlepszym przykładem.
Co ciekawe innego zdania był Zastępca Dyrektora Zakładu Karnego w Herbach z uwagi na negatywną prognozę kryminologiczno-społeczną oraz prokurator.
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie postanowiła zaskarżyć decyzję
Sądu. W jej opinii Sąd skoncentrował się tylko na okolicznościach związanych z regulaminowym pobytem Boguckiego w więzieniu i uzyskiwaniem przez niego nagród i ulg, właściwą postawą wobec przełożonych.
Wskazano, że pominięto okoliczności związane z postawą skazanego, właściwościami i warunkami osobistymi, okolicznościami popełnionych przestępstw oraz zachowaniem po ich popełnieniu.
- Prokuratura Okręgowa w Częstochowie złożyła zażalenie na postanowienie Sądu. Ponadto obecny na posiedzeniu prokurator złożył sprzeciw od tej decyzji. Ostatecznie czy Ryszard B. pozostanie w Zakładzie Karnym i odbędzie resztę orzeczonej wobec niego kary, zdecyduje Sąd Apelacyjny w Katowicach, który rozstrzygnie zażalenie prokuratora - przekazał PAP rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.